Służba w poleskim pogotowiu okazała się niebezpieczna nie tylko dla ratowników, ale także samochodów.
15 września w Pińsku, na podwórzu domu przy ulicy 60 hadou Kastrycznika (60 lat Października) karetka pogotowia wpadła w dziurę, którą robotnicy drogowi wycięli podczas remontu. Ubytek miał być załatany, ale ekipa porzuciła go – bez oznakowania i ogrodzenia.
Czytajcie również:
W sobotę rano spadł deszcz, który ukrył pułapkę. Karetka wpadła w nią, gdy przyjechała na wezwanie.
dd, pj/belsat.eu wg Media Polesie
Czytajcie również: