Mińskiej emerytce skonfiskowano mikrofalówkę i pralkę za udział w akcjach opozycji


W ostatnim czasie białoruskie władze nękają niepokornych głownie karami pieniężnymi, które w odróżnieniu od aresztów mniej absorbują zachodnią opinię publiczną.

69-letnia mińszczanka Nina Bahinskaja za udział w nielegalnych akcjach ulicznych „nazbierała” w sądach kar na sumę ponad 40 mln. rubli (ponad 8 tys. zł).  Bahińska – jak mówi – przestała nawet pokazywać się na rozprawach wiedząc, że w każdym przypadku sąd wyda wyrok na jej niekorzyść.

20 maja br. sądowi komornicy wynieśli opozycjonistce z domu kuchenkę mikrofalową i pralkę. Funkcjonariusze zabrali przedmioty, choć kobieta zapewniała, że należą one do syna i jej żony, którzy z nią mieszkają. Kobieta otrzymała niedawno kolejny pozew za udział w nielegalnej akcji  „Prospekt Flagi Narodowej”

Czytaj więcej>>> Aktywiści „Młodego Frontu” przypomnieli w Mińsku o historycznej fladze Białorusi FOTO

14 maja kilkunastu opozycjonistów ustawiło się na Prospekcie Niezależności w Mińsku trzymając w rękach historyczne biało-czerwono-białe flagi. Bahińskaja została spisana wtedy przez milicjanta – a ten przesłał sprawę do sądu, oskarżając ją dodatkowo o niepodporządkowanie się jego poleceniom.

Grzywny zamiast więzienia

W ostatnim czasie białoruskie władze nękają niepokornych głownie karami pieniężnymi. W gronie osób podlegających tego typu represjom znalazł się m.in. współpracownik Biełsatu z Homla Kastuś Żukouski, który od początku roku sądzony był już sześciokrotnie i łącznie zgromadził kary na sumę ponad 10 tys. zł. Skazany po  raz kolejny za swoją dziennikarską działalność Żukouski zdecydował się na dramatyczny krok:

Czytaj więcej>>> Desperacki protest Kastusia Żukouskiego: dziennikarz zaszył sobie usta (VIDEO)

Niedawno jedna z liderek Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys została wezwana do zapłacenia rzekomo zaległego podatku 6 tys.dol. Nałożenie kar pieniężnych może skutkować konfiskatą mienia. Przekonał się o tym b. więzień polityczny Mikoła Statkiewicz, któremu na granicy odebrano odkurzacz i dwa kubki, który wywoził z Polski. Następnie z tego samego powodu Statkiewicz stracił też prawo jazdy.

Jb/ www.belsat.eu/pl/ bydc.info

Aktualności