Dziennikarka Maryja Arcybaszawa i operator Aleś Łubianczuk zostali przewiezieni na posterunek milicji. Towarzyszy im były kandydat na prezydenta Białorusi Uładzimir Niaklajeu.
„Zatrzymano nas w trakcie wywiadu z panem Niaklajeuem. Milicjantom nie spodobało się, że coś filmujemy. Oficjalne nas zatrzymano w celu sprawdzenia personaliów. Teraz sprawdzają, czy nie jesteśmy poszukiwani listem gończym” – powiedział przez telefon Aleś Lubianczuk.
Zatrzymania dziennikarzy dokonał dzielnicowy rejonu sowieckiego Mińska Juryj Czyrkou.
KR/ML/Biełsat