Białoruscy urzędnicy mogą pójść w ślady rosyjskich kolegów, którzy uznali satyrę na sowieckich przywódców za atak na historię Rosji
Ministerstwo Kultury Białorusi poprosiło o zaprzestanie sprzedaży biletów na film “Śmierć Stalina”. Urzędnicy chcą zapoznać się z obrazem przed premierą i podjąć decyzję co do dalszego losu filmu.
Jak powiadomiła Anastasija Huryna, dyrektor ds. planowania repertuaru sieci kin Silver Screen, Ministerstwo Kultury Białorusi zwróciło się o przekazanie im dysku z filmem. Dzieło ma skontrolować Republikańska Komisja ds. Przeciwdziałania Propagandzie, Pornografii, Przemocy i Brutalności przy ministerstwie. Departament powiadomił także sieci prywatnych kin, że sprzedaż biletów na film jest obecnie niemożliwa – wstrzymał ją także Silver Screen.
Anastasija Huryna podkreśla, że praktyka uprzedniego wysyłania nagrań do Ministerstwa Kultury jest standardowa, i było tak z niejednym dziełem. Gdy takiej możliwości nie ma – urzędnicy oglądają film w dniu premiery, podczas pierwszego seansu.
Poza siecią Silver Screen, w Mińsku komedię reżysera Armando Iannucci planują wyświetlać także prywatne kina Falcon Club. One także wstrzymały sprzedaż biletów.
Fabuła filmu “Śmierć Stalina” (oryginalnie “The Death of Stalin”) opowiada o walce o władzę w ZSRR po śmierci dyktatora w 1953 roku. Brytyjsko-francuski obraz miał swoją światową premierę 8 września 2017 roku i był nominowany do najbardziej prestiżowych nagród filmowych Wielkiej Brytanii.
Wczoraj, 23 stycznia, Ministerstwo Kultury Rosji cofnęło zgodę na projekcję komedii. “Śmierć Stalina” na ekrany rosyjskich kin miała wejść 25 stycznia. Wcześniej działacze rosyjskiej kinematografii wystosowali zbiorowy list do ministra kultury z prośbą o zakazanie emisji filmu. Satyryczna “Śmierć Stalina” została w nim nazwana “paszkwilem” na historię Rosji.
