Ukraińscy patrioci zdążyli przejść sto metrów, jak na początku kolumny usłyszeli potężną eksplozję.
Moment wybuchu zarejestrowały kamery uczestników akcji.
„Ładunek wybuchowy był ukryty pod krawężnikiem, między chodnikiem a jezdnią. Gdy kolumna ruszyła to eksplodował. Dwie osoby zginęły na miejscu. Wśród ofiar eksplozji jest milicjant oraz komendant namiotu, co stoi na placu, miał 53 lata, z zawodu był fizykiem jądrowym”- powiedziała dla belsat.eu mieszkanka Charkowa, która uczestniczyła w pokojowej akcji.
Według jej słów, w akcji uczestniczyło zbyt mało milicjantów, a niektórzy przedstawiciele organów zachowywali się haniebnie. Po eksplozji niektórzy natychmiast gdzieś zniknęli.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kolejna ofiara zmarła w karetce, około 10 osób odniosło różne obrażenia.
Organizatorzy akcji zamierzali uszanować pamięć żołnierzy, którzy zginęli podczas działań wojennych na wschodzie Ukrainy.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Oleksander Turczynow poinformował o rozpoczęciu w mieście operacji antyterrorystycznej. Zatrzymano 4 osoby, które mogą mieć związek z eksplozją.
KR/Biełsat