Święto to jest obchodzone od 2000 roku. Ma przypominać o potrzebie zachowania i rozwoju języków narodowych.
Datę 21 lutego wybrano, aby uczcić pamięć pięciu studentów, którzy w 1952 r. zginęli walcząc o uznanie języka bengalskiego w Pakistanie Wschodnim (obecnie w Bangladeszu). Święto ustanowiono na XXX sesji Konferencji Generalnej UNESCO w 1999 r. Wśród autorów i najbardziej aktywnych zwolenników rezolucji była Białoruś.
Po zainicjowanym przez prezydenta Łukaszenkę referendum powszechnym w 1996 roku język rosyjski uzyskał status drugiego języka państwowego. Wskutek tego białoruski zaczął być wypierany ze wszystkich sfer życia publicznego.
Dziś na Białorusi ludzie często nie tylko nie mówią po białorusku, ale niektórzy nie rozumieją tego języka. Przekonali się o tym dziennikarze Biełsatu – np. podczas prowadzonych przez siebie sondaży ulicznych. Poniższe pochodzą z Brześcia. Zamieszczamy je bez tłumaczenia, reakcja naszych rozmówców na pytania zadawane po białorusku jest zrozumiała bez przekładu…
DR, cez/belsat.eu
