Okazało się, że połączenie kamieniołomu z białoruską przyrodą jest piękne! Zobaczcie hardrockowy fotoreportaż.
Zakład eksploatacji kruszywa w Hłuszkawiczach na białorusko-ukraińskiej granicy działa od 1975 roku.
Przedsiębiorstwo zajmuje się pozyskiwaniem i przetwarzaniem (rozdrabnianiem i sortowaniem) kruszyw budowlanych i drogowych.
Droga do kamieniołomu prowadzi przez Prypeć – trzeba przejechać po moście pontonowym. Potem przez jakiś czas jedziemy po terytorium Ukrainy.
Opuszczone wyrobiska powoli dziczeją. Wykopy zalewa woda, stoki kolonizują drzewa. Krajobraz przypomina Karpaty.
Oderwane od ściany skalnej głazy są przewożone do kruszarek potężnymi BiełAZami. Przy suchej pogodzie okolice spowija tuman pyłu.
Kamieniołom ma 500 metrów głębokości. Górnicza koparka waży nawet 200 ton.
Zobacz także:
Zdjęcia i tekst Iryna Arachouskaja, PJ, belsat.eu