Zgodnie z decyzją nr 210 komitetu wykonawczego obwodu grodzieńskiego, do Polski i Litwy można znów bez ograniczeń wywozić produkty żywnościowe.
Wcześniej podobną decyzję podjęły władze obwodu witebskiego. Jednak w przeciwieństwie do Witebska, w Grodnie postanowiono umożliwić ludziom wywóz żywności nie tylko w święta i weekendy, ale przez cały okres działania trybu bezwizowego – do 16 maja. Przepis dotyczy wyłącznie osób fizycznych, które zabierają produkty żywnościowe na własny użytek.
Wcześniej decyzją Rady Ministrów nr 224 z 12 kwietnia ograniczono wywóz z Białorusi poszczególnych typów żywności. Zgodnie z dokumentem poza Euroazjatycką Wspólnotę Gospodarczą z Białorusi można wywieźć:
Rząd pozostawił jednak władzom regionów możliwość przyjęcia decyzji zezwalających na wywóz ww. produktów.
Miesiąc temu rząd Białorusi wprowadził licencje na eksport cukru, jabłek, cebuli i białej kapusty, zakazał też eksportu kaszy gryczanej i mąki. Wprowadzono ceny maksymalne na niektóre produkty żywnościowe, by walczyć z inflacją. Niedobory żywności to efekt wprowadzenia białoruskich kontrsankcji wobec krajów zachodnich, polegających na wprowadzeniu od 1 stycznia ograniczeń m.in. na import zachodnich owoców i warzyw na Białoruś. W ten sposób białoruskie władze ukarały Zachód za wprowadzenie sankcji za udział w rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Z okazji Wielkanocy białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka spotkał się z prawosławnymi wiernymi w parafii we wsi Kopyś pod Orszą na wschodzie kraju. Stwierdził, że Zachód dosłownie błaga o białoruską kaszę gryczaną mąkę i sól, której w kraju nie brakuje.
ad,pj/belsat.eu