„Putin to guz na ciele ludzkości”. Czarnobylski Szlak po raz pierwszy przeszedł przez Warszawę


Wczoraj wieczorem kolumna Białorusinów, Polaków i Ukraińców przeszła ulicami Warszawy, by upamiętnić 37. rocznicę katastrofy czarnobylskiej, zaprotestować przeciwko rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi i wezwać do walki z rosyjskim imperializmem. 

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

Czarnobylski Szlak od ponad trzech dekad jest okazją, by upamiętnić ofiary następstw awarii reaktora Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej 26 kwietnia 1986 roku. Choć wybuch miał miejsce na terenie sowieckiej Ukrainy, to jednak większość poszkodowanych stanowili mieszkańcy Białorusi – to w jej kierunku poleciał z wiatrem radioaktywny pył, to białoruscy robotnicy i żołnierze stanowili znaczną część likwidatorów skutków eksplozji.

Pierwsze, nielegalne upamiętnienie tej rocznicy miało miejsce w Mińsku w 1989 roku. Czarnobylski Szlak, zorganizowany Białoruski Front Narodowy, zgromadził 30 tysięcy ludzi. Po dojściu do władzy Alaksandra Łukaszenki, Czarnobylski Szlak stał się okazją do demonstrowania sprzeciwu wobec jego polityki. W 1996 roku wzięło w nim udział 50 tysięcy Białorusinów.

W związku z masowymi represjami, które na Białorusi trwają nieprzerwanie od sfałszowanych wyborów z sierpnia 2020 roku, marsz nie mógł się teraz odbyć w Mińsku – uchodźcy i emigranci polityczni przeprowadzili więc manifestacje równolegle w szeregu miast europejskich. Czarnobylski Szlak w stolicy Polski zorganizowały grupy Białorusini Warszawy i Euromajdan Warszawa. W wydarzeniu wzięło udział 200 osób.

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

Dwie katastrofy: Czarnobyl i Łukaszenka

Trasa pierwszego w historii Polski Czarnobylskiego Szlaku był symboliczna. Rozpoczął się pod pomnikiem twórcy heliocentrycznego modelu Układu Słonecznego Mikołaja Kopernika, a zakończyła przed muzeum prekursorki radiochemii Marii Skłodowskiej-Curie. Uczestnicy marszu pokonali kilkukilometrową trasę przez warszawskie Stare i Nowe Miasto śpiewając białoruskie protest songi i skandując „Nie broni jądrowej!” i „Łukaszenka za kraty”.

– Na Białorusi właściwie mają miejsce dwie katastrofy: wybuch Czarnobyla i reżim Łukaszenki. I obie nas zabijają – mówi nam na kilka minut przed startem wydarzenia były więzień polityczny Daniła Hanczarou.

Foto
“Ojciec rozumiał tragedię małego człowieka”. Syn słynnego fotografa o zdjęciach ojca z Czarnobyla
2023.04.26 09:30

Wiec przed pomnikiem Kopernika na Krakowskim Przedmieściu zaczął się od odśpiewania trzech pieśni: białoruskiej „Pahoni”, polskiego „Mazurka Dąbrowskiego” i hymnu państwowego Ukrainy. Potem były przemówienia polityków i aktywistów, których wspólnym motywem był sprzeciw wobec planów rozmieszczenia na Białorusi rosyjskiej broni jądrowej. Hasło: „Nie dla broni jądrowej na Białorusi” było też wypisane wielkimi czerwonymi literami na czarnym tle transparentu trzymanego przez ludzi w skafandrach ochrony chemicznej.

Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński powiedział w swoim przemówieniu, że obecna sytuacja jest bezpośrednio związana z czarnobylską katastrofą sprzed 37 lat, bo Białorusią i Rosją dalej rządzą „spadkobiercy bolszewików”. Podkreślił, że należy zrobić wszystko co możliwe, by Białorusini nie zostali ich „żywymi zakładnikami”.

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

Mocne i bezkompromisowe słowa wygłosił przedstawiciel Zjednoczonego Komitetu Przejściowego białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka. Katastrofę czarnobylską nazwał „podarunkiem od imperium”, a Alaksandra Łukaszenkę porównał z carskim generałem-gubernatorem Michaiłem Murawjowem – „wieszatielem” powstania styczniowego.

– Europejscy politycy tego nie rozumieją. Mówią: a co się zmienia – Rosja miała broń jądrową, a teraz będzie ją miała na terytorium Białorusi. Ale z punktu widzenia Białorusinów zmienia się wiele. Bo to oznacza, że staną się celem. To zagrożenie dla egzystencji naszego państwa. To kolejni rosyjscy żołnierze depczący naszą ziemię, to kolejne pułki i dywizje, które przyjdą zdusić nasze białoruskie powstanie tak, jak zdusili je w 1863 roku i jak zdusił je generał-gubernator Łukaszenka w 2020 roku – powiedział białoruski opozycjonista.

Wiadomości
Paweł Łatuszka krytykuje UE. Domaga się wzmocnienia reżimu sankcyjnego wobec Białorusi
2023.04.21 13:17

„Państwo-terrorysta musi zniknąć z mapy świata”

Około godziny 18.30 organizatorzy wiecu na Krakowskim Przedmieściu ogłosili minutę ciszy, by oddać cześć ofiarom awarii Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. W tym samym czasie minuta ciszy trwała także na Czarnobylskim Szlaku w Wilnie. Przejeżdżający obok warszawski autobus głośno trąbi. Stojąca koło nas dziewczyna wzdryga się gwałtownie. W rękach trzyma kartkę z napisem po polsku: „Pamiętajmy o następstwach katastrofy czarnobylskiej”.

– Nie ma dziś niczego ważniejszego, niż okazanie solidarności Białorusinom, którzy w naszym kraju nie mogą swobodnie powiedzieć: „Nie dla broni jądrowej na Białorusi!”. Ale my pamiętamy o tych liczbach: 76 procent Białorusinów jest przeciw rozmieszczeniu broni jądrowej w naszym kraju. To oznacza, że temat bezpieczeństwa jądrowego łączy Białorusinów o wiele bardziej, niż protesty czy nawet wybory – powiedziała podczas wiecu przedstawicielka Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego ds. odrodzenia narodowego Alina Kouszyk.

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

Wezwała ona uczestników akcji do walki nie tylko o to, by Białoruś stała się wolną, ale także „czystą”. Zwracała się przy tym nie tylko do Białorusinów, ale także Ukraińców i Polaków. Za jej plecami z filozoficznym spokojem patrzył na tłum Mikołaj Kopernik ze sferami niebieskimi w ręku. Na lewo i prawo od niego na chłodnym wieczornym wietrze powiewały biało-czerwono-białe flagi. Wszystko to wyglądało prawdziwie kosmicznie. 

Ten kopernikański spokój przerwały emocjonalne słowa jednego z ojców-założycieli Czarnobylskich Szlaków, białoruskiego opozycjonisty Wiaczasława Siwczyka.

– Czarnobyl przyniósł nowotwory. I wiemy, że rakiem na ciele ludzkości jest rosyjski imperializm. A Władimir Putin jest guzem, który ma przerzuty na całym świecie. Istnieje tylko jeden sposób, by uratować ludzkość przed tym rakiem – państwo-terrorysta musi zniknąć z mapy, opuścić ciało ludzkości – podkreślił Siwczyk.

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

Z białoruskich polityków ostrzej do uśmiercenia imperium mógłby wzywać chyba jedynie Zianon Paźniak. Nestor białoruskiej opozycji narodowej nie wziął jednak udziału w wiecu – w tym czasie wygłaszał w Białoruskim Domu w Warszawie wykład na temat następstw katastrofy czarnobylskiej.

Wiadomości
Ministerstwo Obrony Białorusi straszy rozmieszczeniem w kraju rosyjskiej strategicznej broni jądrowej
2023.04.14 16:34

„Mińsk – Warszawa, wspólna sprawa”

Wczorajszego wieczoru Stare Miasto, którym przeszła kolumna demonstrantów, było niemal bezludne. Warszawiacy wysiadali z autobusów na przystankach, by sfotografować akcję telefonem i rozpłynąć się w wieczorze. Turystów prawie nie było – zbyt zimno na warszawskich ulicach. Białoruskie flagi narodowe na tle warszawskich kościołów i pałaców wyglądały przepięknie. Ukraińskich flag było tylko kilka i trzymali je Białorusini. W kolumnie byli jednak także Ukraińcy i z jednym z nich porozmawialiśmy.

– Dobra demonstracja. Oczywiście ludzi mogło być więcej. Ale dziś dzień pracy, do tego zimny. Podobało mi się to, że nie wybrzmiału tu patetyczne zapewnienia polityków o tym, że Białorusini i Ukraińcy to bracia itd. Mówili tylko na temat. Nas obecnie rzeczywiście łączy temat bezpieczeństwa jądrowego. I o tym trzeba mówić cały czas – powiedział ze szczerym uśmiechem spod pomarańczowych włosów uczestnik marszu z Ukrainy.

Akurat gdy skończyliśmy rozmawiać, na czele kolumny zaczęto skandować „Śmierć rosyjskim okupantom”.

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

25-letnia Białorusinka Kaciaryna mieszka w Warszawie od pół roku. Przyznała, że przyszła na Czarnobylski Szlak, bo na Białorusi pracowała w szpitalu i miała do czynienia z onkologicznie chorymi.

– Wielu ludzi, których leczyłam, nie ma już na tym świecie. Pytacie, dlaczego biorę udział w marszu. Bo to bardzo boli – mówi dziewczyna.

Czarnobylski Szlak – protest przeciwko reżimowi i broni jądrowej na Białorusi. Warszawa, 26 kwietnia 2023 roku.
Zdj. Mira Lasieliszskaja / belsat.eu

Gdy podchodzimy do pomnika Marii Skłodowskiej-Curie zapada zmrok. Ktoś skanduje „Mińsk – Warszawa, wspólna sprawa”, a kolumna powtarza. Nieliczni polscy policjanci ochraniający kolumnę wyglądają na zmęczonych. Główny transparent z napisem „Nie dla broni jądrowej na Białorusi” w warszawskiej szarówce wygląda wyraźnie i złowieszczo. Jakby napisany krwią.

Opinie
Czarnobyl. Czarne dziedzictwo Białorusi
2023.04.26 14:19

Zmicier Mirasz, pj/belsat.eu

Aktualności