Brześć: zatrzymano grekokatolickiego księdza, który w 2020 roku poparł protesty
Według informacji Biełsatu ksiądz Ihar Kandracieu został zatrzymany wczoraj około godziny 18:00. gdy do cerkwi grekokatolickiej pw. świętych braci Piotr i Andrzeja w Brześciu przyjechała milicja.
Równocześnie z duchownym w Brześciu zatrzymany został Ihar Baranouski, redaktor grekokatolickiej gazety Carkwa.
Powody zatrzymania nie są znane. Wiadomo, że ksiądz Ihar Kandrasieu podczas protestów po wyborczych w 2020 roku wychodził na ulice do kobiet stojących w akcjach solidarności, pocieszał ich i modlił się z nimi.
W wywiadzie dla gazety Salidarnaść stwierdził, że “całe to kłamstwo, sfałszowane wybory to wojna przeciwko Bogu”.
– Po tym, jak aresztowano kandydatów i zwykłych obywateli, jeszcze przed wyborami, podjąłem decyzję by wyrazić swoje stanowisko jako obywatel. Uważam, że Swiatłanę Cichanouską, tą miłą, cudowną kobietę, pozostawili na liście kandydatów dlatego, że nie traktowali jej poważnie.
Kapłan twierdził też, że w 2020 żądał od przewodniczącego władz miasta, by uwolnił z brzeskich aresztów zatrzymanych demonstrantów.
Kościół grekokatolicki na Białorusi jest niewielki i niezależny od reżimu Alaksandra Łukaszenki. Po unii brzeskiej z 1596 roku był to dominujący obrządek na wschodnich terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a więc Białorusi i Ukrainie. Pod rosyjskim zaborem został zlikwidowany, w czasach ZSRR jego kapłani byli prześladowani. Obecnie Cerkiew grekokatolicka odtwarza swoje struktury – licząc około 40 tysięcy wiernych uważana jest za wspólnotę młodzieży i inteligencji.
Zwierzchnikiem i wizytatorem apostolskim Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-białoruskiego jest archimandryta Jan Sergiusz Gajek, marianin spod Łowicza.
Także wczoraj portal Nasza Niwa poinformował, że KGB zatrzymało 44 pracowników Białoruskiej Akademii Nauk.
pj/belsat.eu
