Rosyjskie wojska, które atakują miasteczko Wołczańsk w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy, nie pozwalają lokalnym mieszkańcom opuścić dzielnic kontrolowanych przez wroga; ci ludzie są wykorzystywani jako żywe tarcze – zaalarmowała dziś regionalna policja.
Około 35-40 osób jest przetrzymywanych w piwnicy w miejscu, obok którego najeźdźcy zorganizowali swój sztab dowodzenia – oznajmił przedstawiciel obwodowej policji Serhij Bołwinow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Zdjęcia: Wołczańsk widziany z lotu drona
Wcześniej w czwartek ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko przekazał, że rosyjscy żołnierze atakujący Wołczańsk biorą tam do niewoli cywilów i dopuszczają się na nich zbrodni wojennych. Jeden z mieszkańców, który próbował uciec pieszo i odmówił wykonywania poleceń najeźdźców, miał zostać zamordowany strzałem w głowę.
Śledczy policji w obwodzie charkowskim wszczęli w tej sprawie postępowanie karne dotyczące naruszenia zasad i zwyczajów wojennych.
Wideo: żołnierze Państwowej Służby Granicznej Ukrainy atakują Rosjan ukrywających się w domu jednorodzinnym za pomocą dronów FPV
Kłymenko zapewniał, że zespoły ewakuacyjne policji kontynuują pracę w Wołczańsku pomimo intensywnych walk i starają się zapewnić dalszą ewakuację cywilów.
W czwartek w godzinach porannych sztab generalny ukraińskiej armii powiadomił, że rosyjskie próby zajęcia Wołczańsku są skutecznie powstrzymywane.
– Plany wroga, aby przeniknąć głębiej na obszar miejski Wołczańska i zdobyć tam przyczółek, zostały udaremnione. Od początku dzisiejszego dnia nasze jednostki kontynuują akcje bojowe w granicach Wołczańska, w północnej części miasta. (…) Sytuacja jest pod kontrolą – przekazały siły zbrojne.
Wideo: walki uliczne w Wołczańsku
Z najnowszego raportu sztabu generalnego na temat sytuacji na polu walki wynika, że Rosjanie kontynuują próby szturmu miasteczka.
– Okupanci przeprowadzili 32 naloty przy użyciu 38 KABów (lotniczych bomb kierowanych – Belsat.eu) i dokonali 181 ataków artyleryjskich. Nasze jednostki utrzymują obronę i uniemożliwiają najeźdźcom wejście w głąb naszego terytorium – poinformowano.
Rosyjskie wojska ostrzelały dziś miasto amunicją kasetową. W wyniku ataku ranny został szef administracji wojskowej miasta Tamaz Hambaraszwili.
Rosjanie atakują przygraniczne północne tereny obwodu charkowskiego od 10 maja. Obwód ten znajduje się w sąsiedztwie obwodu biełgorodzkiego w Rosji. Według źródeł ukraińskich i zachodnich wojska rosyjskie zamierzają stworzyć w obwodzie charkowskim 10-kilometrową „strefę sanitarną” (tak nazwał ją Władimir Putin), przez co Charków znalazłby się w zasięgu rosyjskiej artylerii lufowej.
lp/ belsat.eu wg PAP, Twitter, Telegram