Obywatel Stanów Zjednoczonych został przez rosyjski sąd aresztowany na 10 dni za używanie niecenzuralnego słownictwa podczas policyjnej rewizji w mieszkaniu jego żony – poinformował we wtorek dziennik „Kommiersant”.
Według prokuratorów trzydziestoletni Amerykanin Angelo Joseph Talarico IV przeklinał po angielsku w obecności policjantów, którzy weszli do mieszkania jego żony w Moskwie, by przeprowadzić rewizję w ramach śledztwa dotyczącego kradzieży bitcoinów w obwodzie murmańskim – podała gazeta.
W raporcie policyjnym napisano, że Amerykanin, który przeniósł się do Rosji z Los Angeles, wykrzykiwał pod adresem policjantów dwa słowa, „których znaczenie zrozumieli”.
Amerykanin zaprzecza, by dopuścił się drobnego chuligaństwa i używał niecenzuralnego języka w miejscu publicznym, co mu się zarzuca. Jego adwokat twierdzi, że w czasie rewizji mężczyzna przebywał wraz z żoną w kuchni.
Wideo: w Rosji można trafić do aresztu za kartkę z napisem “Dwa słowa”
Stany Zjednoczone ostrzegają swych obywateli przed wszelkimi wyjazdami do Rosji z wielu powodów, między innymi „możliwego nękania i umyślnego zatrzymywania amerykańskich obywateli przez rosyjskie służby bezpieczeństwa” oraz arbitralnego stosowania prawa. Ostatnio do aresztu we Władywostoku trafił żołnierz amerykańskiej Piechoty Morskiej. Został oskarżony przez swoją rosyjską panterkę o kradzież i pobicie. Sprawa została szeroko nagłośniona w rosyjskiej propagandzie.
md / belsat.eu / PAP