Dziennikarze – freelancerzy zwrócili się ze skargami kasacyjnymi do homelskiego sądu obwodowego. Zakwestionowali w nich orzeczenia sędziego sądu dzielnicowego w Homlu Andreja Piskunowa, który nałożył na nich kary pieniężne za współpracę z Biełsatem.
W miniony piątek sąd uznał oboje dziennikarzy za winnych „nielegalnego wyrobu produkcji medialnych” i ukarał ich grzywnami w wysokości 7,5 mln rubli (po prawie 1500 zł.)
Podczas rozprawy Żukouski zawiązał na znak protestu usta opaską i odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiadania na pytania sędziego. Była to jego jedyna odpowiedź na uchylenie wniosku o bronienie jego interesów przez prawnika Leanida Sudalenkę. Sędzia nie pozwolił też oskarżonym korzystać z usług bezpłatnego adwokata z urzędu.
Po ogłoszeniu wyroku i wyjściu z sali rozpraw dziennikarz kontynuował protest – demonstracyjnie zaszył sobie usta.
Była to już siódma grzywna w tym roku wymierzona Żukouskiemu za współpracę z naszą telewizją.
DR, cez, belsat.eu