Takie wypłaty „w naturze” praktykuje się tamtejszych Zakładach Tekstylnych im. 8 marca.
– Pensje wypłacono rajstopami, skarpetkami i bielizną. Pracownicy zakładów spotykają się z tym już nie po raz pierwszy – poinformowało belsat.eu nasze źródło.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy informacja ta jest zgodna z prawdą, a zarazem dowiedzieć się, co o takich rozwiązaniach sądzą sami zainteresowani.
Jeden z naszych rozmówców (który poprosił o zachowanie anonimowości) potwierdził, że rzeczywiście część pensji – w wysokości 80 rubli (czyli ok 150 zł) wydano w postaci dwóch certyfikatów, każdy o sumie 40 rubli. Na ich podstawie można było na tę kwotę nabyć artykuły wyprodukowane w fabryce.
Na liście wypłat było przy tym zapisane „80 rubli”. I kiedy niektórzy zaczęli protestować przeciwko takiej manipulacji, dyrektor zakładów wydał specjalne rozporządzenie w tej sprawie, z którym musieli się zapoznać i podpisać je wszyscy zatrudnieni.
– Takie certyfikaty są nam już wydawane trzeci raz. W ten sposób dyrekcja fabryki chce wykonać nakaz prezydenta o podniesieniu płac w sferze budżetowej – komentuje nasz rozmówca.
Inni uściślają, że dostali je jako prezenty noworoczne:
– Te 80 rubli to dodatek do wypłaty. Dali je jako prezent na Nowy Rok. Ale tak naprawdę nie wszyscy są zadowoleni z tego prezentu. Ludzie muszą regulować opłaty komunalne i kupować jedzenie. A to niemożliwe przy pomocy tych certyfikatów.
Jednak są też zadowoleni z takich „bonusów”.
– Sami o nie prosimy! Bardzo podobają się nam nasze wyroby. Dlaczego by nie wziąć? – mówi jedna z pracownic. – Certyfikaty wydano z okazji świąt. Poszliśmy i wybraliśmy to, co nam się podobało. Czego tu protestować?
Niestety nie udało nam się uzyskać oficjalnego komentarza w tej sprawie. Dyrekcja zakładów nie odbierała naszych telefonów.
Hanna Waszczanka, cez/ belsat.eu