Za marsz pamięci ofiar Czarnobyla płacą wysokie grzywny


Wolha Kawalkowa została skazana za udział w Czarnobylskim Szlaku.
Zdj. Belsat.eu

Co roku pod pod koniec kwietnia przez stolicę Białorusi przechodzi Szlak Czarnobylski – marsz pamięci ofiar katastrofy w elektrowni jądrowej. W tym roku milicja uznała zgromadzenie za nielegalne. Od tego czasu sąd skazał już 12 uczestników.

Wczoraj skazana na karę grzywny została współprzewodnicząca komitetu organizacyjnego ds. stworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja. Za udział w Szlaku Czarnobylskim Wolha Kawalkowa ma zapłacić 15 “kwot bazowych”, czyli równowartość 700 złotych. O wyroku polityk poinformowała w sieciach społecznościowych.

– 15 bazowych za Szlak Czarnobylski. Prawie 200 dolarów kosztuje człowieka konstytucyjne prawo do pokojowego zgromadzenia. Walczymy dalej – napisała Kawalkowa.

Chadeczka jest dwunastą osobą, którą została skazana za przeciwatomowy protest. Jak podaje Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”, uczestnicy marszu są karani za “udział w nielegalnym zgromadzeniu”. Łączna wysokość kar wyniosła 150 kwot bazowych – ponad 7 tysięcy złotych. Na proces czeka wciąż kilku oskarżonych.

Szlak Czarnobylski przechodzi przez ulice Mińska od 1988 roku. Upamiętnia ofiary katastrofy Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej 26 kwietnia 1986 roku. Jego uczestnicy wzywają też do rozbrojenia atomowego, zamknięcia elektrowni jądrowych i aktywnej ochrony środowiska. Demonstranci krytykują przy tym rządy Alaksandra Łukaszenki – wywodzące się z systemu, który doprowadził do katastrofy.

W tym roku marsz miał się nie odbyć – władze narzuciły na organizatorów obowiązek opłacenia “usług” policji. Ostatecznie Białorusini zebrali się w centrum Mińska, jednak ich zgromadzenie uznano za nielegalne.

Opinie
Serial „Czarnobyl”: układ zamknięty pęka RECENZJA
2019.05.26 15:23

sk,pj/belsat.eu

Aktualności