Milicja zarzuca mu, że udostępnił link z nielegalnymi treściami. Aleś Dzianisau nie ma jednak pojęcia, o co może chodzić.
Według wysłanego do sądu aktu oskarżenia Aleś Dzianusau, który jest jednocześnie muzykiem grodzieńskiej punkowej grupy Dzieciuki, miał umieścić na profilu w sieci społecznościowej Vkontaktie link do którejś z anarchistycznych stron internetowych. Dzianisau podkreśla jednak, że przeglądał swój profil internetowy od początku roku i nie znalazł żadnego wpisu zgodnego z opisem milicjantów. Zastanawia się, czy oskarżenie nie dotyczy jakiegoś wcześniejszego udostępnienia.
Grodzieński dziennikarz i muzyk po raz pierwszy o sprawie dowiedział się na początku października, gdy do jego mieszkania zatelefonował nieznany mężczyzna. Przedstawił się jako pracownik milicji i pod nieobecność muzyka przepytywał o sprawę jego niepełnoletnią córkę. Dzianisau nazwał takie zachowanie próbą wywierania presji na jego i jego rodzinę oraz przeszkadzania mu w działalności artystycznej.
Według artykułu Kodeksu Wykroczeń nr 17.11 cz.2, który jest podstawą oskarżenia, dziennikarzowi grozi kara pieniężna w wysokości od 245 (ok. 425 zł) do 2450 rubli (4,2 tys. zł), konfiskata narzędzia przestępstwa (komputera) lub nawet areszt.
jb/belsat.eu