Sąd w Mohylewie skazał na wysoką grzywnę dziennikarkę Alinę Skrabunową za przygotowanie reportażu o jubileuszu uruchomienia komunikacji trolejbusowej w mieście.
Sędzia Wolha Zaryczniuk nakazała Skrabunowej zapłatę grzywny w wysokości 1350 rubli (ponad 2342 złotych) za „nielegalny wyrób i rozpowszechnianie produkcji medialnej”, stwierdzając, że TV Biełsat działa na Białorusi bez wymaganej akredytacji.
Dziennikarka argumentowała, że nie zajmowała się tworzeniem i rozpowszechnianiem nielegalnej informacji, bo nie jest właścicielką stacji, ani nie ma z nią podpisanej umowy o pracę. Dodała, że jedynie nagrywała wywiady z ludźmi, a białoruska konstytucja daje obywatelom prawo do zbierania informacji.
Podkreśliła, że zakwestionowany materiał przygotowywał de facto inny dziennikarz. Przypomniała również, że za przygotowanie materiału nt. 50-lecia uruchomienia w Mohylewie komunikacji trolejbusowej został już ukarany operator Alaksandr Sidoreuski. 24 lutego został on skazany na 540 rubli kary.
Podczas rozprawy milicjanci wręczyli dwójce dziennikarzy kolejne wezwanie do sądu w następnej sprawie o produkcję i rozpowszechnianie materiałów medialnych.
jb/belsat.eu