Wielka wycieczka. Trzy maluchy wymknęły się z przedszkola i ruszyły w podróż pociągiem


Wychowawczynie nic nie zauważyły, „gapowiczów” wytropiła na trasie milicja.

Mali podróżnicy – trzej chłopcy w wieku 3 i 4 lat – niespostrzeżenie wymknęli się z przedszkola nr 21 w Swietłogorsku.

– O 17:30 otrzymaliśmy zawiadomienie od jednego z rodziców, że kiedy przyszedł on do przedszkola po trzyletniego syna, nie zastał tam dziecka – relacjonował przebieg wydarzeń Dzmitryj Isajenka ze swietłogorskiej milicji. – Jednocześnie zadzwonił inny rodzic, który powiedział, że jego żona też nie zdołała znaleźć dziecka w placówce przedszkolnej.

Zaalarmowano wszystkie patrole milicji oraz wszystkich funkcjonariuszy pełniących służbę – inspektorów ds. niepełnoletnich, grupę śledczo-operacyjną i kryminalnych. Do poszukiwań przyłączyli się ratownicy i lokalne media.

Udało się. Małych poszukiwaczy przygód odnaleziono już o 18:11… w pociągu do Żłobina, który zbliżał się się akurat do stacji Mormal. Dzieci przejechały ok. 30 kilometrów.

Przedszkolakom udało się wsiąść do pociągu i przejechać nim połowę trasy ze Swietłogorska do Żłobina

– Milicjanci znaleźli trzech małych chłopców, którymi nie opiekował się żaden dorosły. Do Żłobina dzieci dojechały pod nadzorem stróżów prawa – mówi Dzmitryj Isajenka.

Potem maluchy dostarczono na posterunek kolejowy, skąd skontaktowano się z milicją ze Swietłogorska. Fotografie chłopców przy pomocy aplikacji mobilnej wysłano rodzicom, którzy potwierdzili, że to ich dzieci.

Małych wędrowników przywieziono ze Żłobina do Swietłogorska jeszcze tego samego dnia. Teraz milicja wyjaśnia, jak udało im się niespostrzeżenie opuścić przedszkole i wsiąść do pociągu.

Zobacz także:

DD, cez/belsat.eu

Aktualności