Węgry planowały wcześniej dalsze badania i być może wdrożenie do produkcji szczepionki Sputnik V. Byłyby to kroki bezprecedensowe dla państwa unijnego, które pogłębiłyby tarcia między tym krajem a Brukselą – ocenia agencja Reutera.
Węgry będą kupować szczepionki przeciw Covid-19 poprzez mechanizm zamówień UE albo bezpośrednio od Chin – ogłosił w czwartek szef kancelarii premiera Viktora Orbana. Szczepionki nie będą zamawiane w Rosji, ponieważ kraj ten ma niewystarczające moce produkcyjne – dodał.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto ogłosił, że na Węgry przybył transport 6 tys. dawek produkowanej w Rosji szczepionki Sputnik V. Nie poinformowano jednak, kiedy i czy w ogóle rozpocznie się jej podawanie.
– Rosja ma niewystarczające moce produkcyjne – powiedział w telewizji ATV szef kancelarii premiera Gergely Gulyas.
Dodał, że Węgry z radością uczestniczyły w rozwijaniu tego projektu, ale zakup szczepionek na dużą skalę będzie się odbywał w ramach mechanizmu Unii Europejskiej albo od Chin.
Szczepionki przeciw Covid-19 są dopuszczane do obrotu na rynek Unii Europejskiej poprzez zcentralizowaną procedurę prowadzoną przez Europejską Agencję Leków (EMA). Sputnik V musi być zatwierdzony przez EMA, zanim wejdzie na rynek któregoś z 27 państw unijnych. Rząd Węgier wielokrotnie zaznaczał, że wykorzysta jednak własnych ekspertów i krajowe procedury zatwierdzania szczepionek, co jest możliwe w ramach czasowego wyjątku w nadzwyczajnych sytuacjach.
Na Węgrzech w sobotę rozpoczęły się już szczepienia zaakceptowaną przez EMA szczepionką Pfizer/BioNTech. Orban zapowiadał już wcześniej, że Węgry nie wykluczą żadnej możliwości zapewnienia szczepionki swoim obywatelom.
Węgierski premier jest od dawna krytykowany za budowanie silnych więzi z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, oba kraje łączy też wiele wspólnych projektów, np. rozwój energetyki nuklearnej – przypomina Reuters.
jb/ belsat.eu wg PAP