Aktywiści organizacji Memoriał i wszyscy chętni będą dziś odczytywać nazwiska ofiar NKWD. Tegoroczna akcja jest już dwunastym międzynarodowym przywracaniem ich imion.
Główne obchody trwają dziś cały dzień na Placu Łubiańskim w Moskwie – pod Kamieniem Sołowieckim przed siedzibą służby bezpieczeństwa (obecnie FSB, wcześniej KGB, NKWD, CzK). Mieszkańcy Moskwy poświęcają ten dzień ofiarom Wielkiego Terroru z lat 1937-1938. Według Memoriału, tylko w stolicy ZSRR przez te dwa lata rozstrzelano ponad 30 tysięcy osób, choć dokładna liczba nie jest znana do teraz.
Czytajcie również:
Przywracanie imion organizowane jest dziś także w innych miastach, które wchodziły w skład Związku Sowieckiego lub są zamieszkane przez rosyjskich emigrantów. W Warszawie taką akcję organizuje ruch „Za wolną Rosję” – od 18 do 19 wieczorem pod Pomnikiem Katyńskim na Podwalu.
Opublikowany przez Za wolną Rosję Piątek, 19 października 2018
Z kolei wczoraj przez Mińsk przeszedł pochód z okazji Dziadów. Białorusini wspominają w ten sposób swoich rodaków zamordowanych przez sowiecką bezpiekę. Szczególną uwagę poświęca się 100 literatom i artystom rozstrzelanym jednej nocy w październiku 1937 roku.
Czytajcie więcej:
Przez cały czas trwania ZSRR, w całym kraju skazano na śmierć 1 mln 250 tys. osób – w tym „wrogów klasowych”: inteligencję, arystokrację, urzędników i oficerów carskich, przedstawicieli mniejszości narodowych, w tym Białorusinów, Ukraińców, Polaków – tych ostatnich m.in. w trakcie tzw. „operacji polskiej” NKWD. Za osobną grupę należy uważać polskich oficerów i policjantów zamordowanych m.in. w Katyniu.
dr, pj/belsat.eu