W sprawie pedofilów: „Na ławie oskarżonych zasiądzie nie jeden człowiek, a dziesiątki osób”


Skandaliczna sprawa kryminalna z pedofilami w roli głównej trafiła do sądu. Lecz na ławie oskarżonych widzimy tylko jednego człowieka, który pracował niegdyś w Administracji Prezydenta. Dlaczego nie sądzą wszystkich?

 

Ofiarami są dzieci z zamkniętych ośrodków wychowawczych i sieroty z białoruskich domów dziecka. Ich liczba w ciągu dwóch dekad mogła dość do 10 tysięcy.

W tej sprawie już w 2014 stanęło przed sądem dwóch mińskich pedofilów, którzy przedstawiali się dzieciom jako trenerzy piłki nożnej i kolarstwa. W notatniku pierwszego z przestępców znaleziono 800 chłopięcych imion. Dwa kolejne notatniki podejrzany zniszczył. Drugi pedofil oświadczył w sądzie, że jego ofiarą padło od 8 do 10 tysięcy osób. Obaj zostali skazani w tym samym roku.

Jeszcze w 2014 roku dziennikarze portalu tut.by naświetlili, że z sądzonymi w tzw. „sprawie rowerzystów” związany jest były pracownik Administracji Prezydenta Wiaczasłau Dawydowicz. Został on zwolniony z tej posady jeszcze w 1998 roku, po czym założył organizację charytatywną „U dapamohu dzieciam-sirotam” („Na pomoc sierotom”). Dawydowicz miał pod Mińskiem wiejską rezydencję o powierzchni 1000 m2, gdzie pedofile przywozili swoje ofiary obiecując im „fuchę na budowie”. Na daczę przyjeżdżali też znani biznesmeni.

W 2014 roku osądzony został i Dawydowicz, ale za machinacje finansowe i tylko na 4 lata. I dopiero w ostatnich dniach wytoczono przeciwko niemu 17 spraw karnych za kontakty seksualne z nieletnimi. Dlaczego dopiero teraz i czemu proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami?

Kierownik społecznego stowarzyszenia „Razumiennie” Andrej Machańko powiedział, że na ławie oskarżonych mogłoby zasiąść jeszcze kilkadziesiąt osób. Bardzo wysoko postawionych.

“To znani na Białorusi ludzie. Oni pokazują się nawet na ekranach telewizorów. Dalej są na stanowiskach” – mówi na antenie Biełsatu .

Według naszych źródeł, przyczyną tego mogą być straty, jakie sprawa przeciwko tylu znanym osobom mogła by wyrządzić nie tylko nim samym, ale i wizerunkowi Białorusi na arenie międzynarodowej.

Jak pedofilia łączy się z wielkim biznesem?  O tym w „Rozmowie Kalinkiny” (video powyżej)

IA, PJr, belsat.eu

Aktualności