W Rosji powstała Partia Martwych (WIDEO PL)


Partia Martwych protestuje

"Głosujcie na Partię Martwych – martwych jest najwięcej" agituje jej założyciel.

Opublikowany przez Biełsat po polsku Piątek, 2 marca 2018

Oglądaj z polskimi napisami

Aktywiści ruchu chcą bronić praw martwych – nadużywanych przez władze Rosji.

Przedstawiciele Partii Martwych przeprowadzili w Tomsku protest. O sensie takiej działalności politycznej nasi rosyjscy korespondenci porozmawiali z założycielem “partii” Maksimem Jewstropowem – petersburskim artystą, muzykiem, filozofem, członkiem grupy artystycznej Rodina (Ojczyzna – przyp. red.), organizatorem depresyjnej jesiennej demonstracji w Petersburgu “Uwy-parad” (Niestety-parada” – przyp. red.). Performer jest jednocześnie docentem Państwowego Uniwersytetu w Tomsku.

107 miliardów umarłych przeciwko 7 miliardom żywych. Partia Martwych jest więc największą partią świata. Ma też swój program, to: wolność, równość, anarchia. I swój statut, w którym zapisano, że nikt nie ma prawa wypowiadać się w imieniu umarłych.

– Na przykład, gdy martwi uczestniczą w akcjach poparcia rządzącego reżimu. Gdy głosy martwych są wykorzystywane na wyborach, podczas przyjmowania wszelkich ustaw… Od wieków władza stara się opierać swój autorytet na umarłych. Przedstawić wszystko tak, jakby śmierć martwych nie szła na marne. A dla tego, by wszystko było tak, jak jest – mówi Maksim Jewstropow.

Czaszki na patyczkach są swojego rodzaju odpowiedzią na ruch Nieśmiertelny Pułk. Marsz pamięci zabitych zebrał się w Tomsku z oddolnej inicjatywy. Jednak szybko trafił pod kontrolę państwa. I z także z niego zaczęło uchodzić życię.

By życie nie uchodziło, Partia Martwych postanowiła występować w Tomsku przeciwko wojnie.

– We współczesnej Rosji władze usiłują wykorzystać martwych do legitymizacji swojego militarystycznego kursu, jak też ogólnie dość agresywnej polityki… Dotknęła mnie historia z najemnikami w Syrii… Państwo, gdy jeszcze nie było wiadomo, co z nimi, jak najszybciej uznało ich za martwych – uważa Jewstropow.

Drugą akcją, którą przedstawiciele Partii Martwych przeprowadzili w Tomsku, była bardzo tymczasowa autorska wystawa Maksa Stropowa w przenośnej galerii Urna. Podczas minuty ciszy w obecności niemych świadków w śmietniczce, a jednocześnie urnie pogrzebowej, spalony został Feniks. Jako symbol odrodzenia z martwych.

Łarisa Konowałowa, PJ, Tomsk/Biełsat

Aktualności