W Mohylewie na akcję "Oburzonych Białorusinów" wyszło ok. 300 osób


Wobec zakazu władz na przeprowadzenie akcji, odbyła się ona w formie “spaceru” po śródmiejskim deptaku.

Władze Mohylewa nie zezwoliły na przeprowadzenie marszu, zapowiedzianego na południe czasu białoruskiego (10:00 – polskiego). Przewodniczący obwodowej organizacji opozycyjnej Partii Obywatelskiej (AHP) Uładzimir Szancau przyznał, że opozycja nie chce organizować zabronionej akcji i dlatego nie będzie nikogo wzywać do udziału w proteście. Z drugiej strony – nikt nie może zakazać spacerowania po deptaku w centrum miasta, dlatego działacz ogłosił, że wybiera się na taki spacer po ul. Leninowskiej.

Nieuzgodniony z władzami protest, który zebrał ok. 100 uczestników, odbył się też w Brześciu.

W Grodnie mimo zapowiedzi, na Plac Lenina wyszło zaledwie kilkanaście osób. Znacznie lepiej przygotowała się milicja: wszystkich zebranych filmowali operatorzy w cywilu, a przedstawiciele władzy grzecznie, ale stanowczo poprosili zebranych o niezwłoczne rozejście się:

Ok. 3-4 tys. osób wyszło w tym samym czasie w Homlu:

[/vc_column_text][vc_column_text]W demonstracji w Mohylewie uczestniczył też przewodniczący AHP Anatol Labiedźka, który zamieścił w Facebooku zdjęcia z jej przebiegu:[/vc_column_text][vc_column_text]

JW, belsat.eu[/vc_column_text][vc_row_inner][vc_column_inner][/vc_column_inner][/vc_row_inner][/vc_column][/vc_row]

Aktualności