Przez 26 lat od rozpadu ZSRR kina państw Azji Środkowej nie stworzyły ani jednego filmu w tym gatunku. Rewolucję zapowiada kirgiski reżyser Aibek Daiyrbekov.
Pionierskie dzieło nosić będzie tytuł „Pieśń Drzewa”.
Co ciekawe, Kirgizi dowiedzieli się o nim nie z ojczystych mediów, ale dzięki rosyjskiemu kanałowi Rossija-Kultura. Film na ekrany wejdzie prawdopodobnie w 2018 roku, ale twórcy nie chcą zdradzić dokładnej daty premiery.
Scenariusz dzieła oparty jest na osiemnastowiecznych kirgiskich legendach – opowiadać będzie więc o czasach sprzed podboju przez Imperium Rosyjskie. Zdjęcia odbywają się w okolicach słonego jeziora Issyk-kul. Na potrzeby filmy stworzono około 200 kostiumów zgodnych z kirgiską modą tego okresu. Na potrzeby filmu napisano także specjalną „etniczną” ścieżkę muzyczną.
– Nasz lud jest bardzo muzykalny, każdej czynności towarzyszy tu pieśń. Za pomocą muzyki chcemy wyrazić to, czego nie mogą przekazać słowa – skomentował przedsięwzięcie reżyser Aibek Daiyrbekov.
Zobacz także:
