W Grodnie odnaleziono frontowe rysunki Wasila Bykawa


Szkice klasyka białoruskiej literatury znaleziono w prywatnym archiwum grodzieńskiego dziennikarza i weterana wojennego Iwana Hłuchawa.

– Wydaje się to nieprawdopodobne, ale w Grodnie odnaleziono frontowe rysunki Wasila Bykawa. Dokładniej, są to oryginalne kopie rysunków z lat 1943-1945 – napisał na swoim Facebooku biograf pisarza Siarhiej Szapran.

Jak twierdzi portal hrodna.life, szkice przedstawiają pułkowych kolegów Bykawa i wydarzenia z drugiej połowy wojny. Jako oficer artylerii Bykau walczył na Białorusi, Ukrainie i Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii, Austrii i Jugosławii, a po zakończeniu walk w Europie – został przerzucony na Daleki Wschód.

II wojna światowa była tłem większości jego książek, które publikował od 1959 roku do śmierci w 2003 roku. Twórczość Białorusina została doceniona także poza ZSRR – był kandydatem do literackiej nagrody Nobla.

Do teraz uważano, że rysunki spłonęły wraz z plecakiem pod koniec wojny. Odnalezione w Grodnie grafiki to najpewniej wykonane ręką Bykawa kopie czterech rysunków frontowych opublikowanych w latach 1970. Zachowały się w domowych archiwum nieżyjącego już Iwana Hłuchawa, redakcyjnego kolegi literata.

Odnalezione szkice Wasila Bykawa.
Zdj. hrodna.life

Bykau i Hłuchau od 1957 roku pracowali razem w gazecie Grodzienskaja Prauda. Gdy Bykau został słynnym pisarzem, Hłuchau jeździł z odczytami o jego twórczości po jednostkach wojskowych. Prawdopodobnie właśnie na potrzebę tych wykładów Bykau skopiował swoje szkice. Możliwe, że właśnie o to chodziło pisarzowi w liście do Hłuchawa z 1979 roku: „Drogi Iwanie Akimawiczu, spełniam Twoją prośbę”.

W archiwum Hłuchawa zachował się też zapisek.

– Malował na niewielkich kartkach papieru ołówkiem. Szkicował lekkie, ale ostre rysunki, które w zasadzie były jego drugim dziennikiem. Oto niektóre malunki Wasila Bykawa, które wykonał na froncie…

Na odwrocie odnalezionych w Grodnie rysunków widnieją opisy szkiców i nazwiska osób na nich przedstawionych: „Kombat 2. starszy lejtnant Achryn. 1945 r.”, „Dowódca działonu starszy sierżant Prostakow. Także prawdziwy członek pododdziału artylerii. 1943 r.”, „W okopie, Sokale. Przedstawiono tu scenę z czterema osobami: dyżurny przy armacie, na warcie, nie śpi, żołnierz odpoczywa. 1944 r.”

Odkrycia dokonał ojciec Andrej Jawarec, protojerej cerkwi św. Włodzimierza w Grodnie. Z synem Walancinem Hłuchawem, synem dziennikarza, zapoznali go parafianie.

Foto
Krzesła Wasila Bykaua nie przyjęło muzeum mu poświęcone. Teraz trafi do państwowego
2016.11.30 19:50

ii,pj/belsat.eu

Aktualności