W czwartek Ukraina znowu będzie próbowała porozumieć się z Gazpromem


Kolejna runda trójstronnych rozmów gazowych między Unią Europejską, Rosją i Ukrainą w sprawie uzgodnienia kontraktu gazowego odbędzie się w czwartek – poinformował wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz.

Wiceszef KE dodał na Twitterze, że z niecierpliwością oczekuje czwartkowych rozmów na szczeblu politycznym i zaznaczył, że to najwyższy czas, by wysłać pozytywny sygnał rynkom i odbiorcom. Unijne źródła przekazały agencji Interfax, że tym razem spotkanie ma odbyć się w Berlinie.

Wiadomości
Naftohaz ostrzega: Rosja może powtórzyć kryzys gazowy z 2009 roku
2019.02.12 14:47

Umowa dotycząca tranzytu rosyjskiego przez Ukrainę wygasa z końcem bieżącego roku i Kijów obawia się, że jeśli do tego czasu nie dojdzie do porozumienia z Moskwą, to Rosja wstrzyma lub ograniczy przesyłanie gazu przez terytorium ukraińskie.

Poprzednia runda rozmów, która odbyła się w Brukseli 28 października, zakończyła się fiaskiem. Szefczovicz wyraził wtedy rozczarowanie ich wynikiem i relacjonował, że podczas negocjacji Rosjanie domagali się pakietowego potraktowania sprawy nie tylko kończącego się kontraktu, ale też rozstrzygnięcia trybunału arbitrażowego w Sztokholmie.

Trybunał nakazał Gazpromowi wypłacić Naftohazowi odszkodowanie za to, że rosyjski monopolista nie dostarczał Ukraińcom wystarczającej ilości gazu do tranzytu na Zachód. Zadłużenie Gazpromu wobec Naftohazu wynosi 2,6 mld dolarów bez odsetek. Gazprom odmawia uregulowania tego zadłużenia. Moskwa chciałaby załatwić tę sprawę przy okazji podpisania nowego kontraktu gazowego z Kijowem. Gazprom w styczniu proponował porozumienie stron i rezygnację z wzajemnych pretensji, na co strona ukraińska wówczas się nie zgodziła.

Szefczovicz poinformował też po październikowych rozmowach, że dla strony ukraińskiej parametry kontraktu, które zostały zaprezentowane, były do zaakceptowania. KE chce, by kontrakt opiewał na 10 lat i przewidywał przesyłanie od 40 do 60 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Delegacja rosyjska – mówił wiceszef KE – nie była w stanie zadeklarować zgody na te parametry “w tej chwili”.

jb/belsat.eu wg PAP

Aktualności