W centrum Grodna zawaliła się fasada zabytkowej kamienicy


Przyczyną były nieudane prace restauracyjne.

Restauracja, a raczej rekonstrukcja XIX-wiecznego budynku przy ul. Kirowa, trwała od początku ub. roku. Zgodnie z planem budowniczych z przedsiębiorstwa Hrodnażyłbudu miała zostać zachowana tylko fasada budynku, a oryginalny rozkład wnętrz powinien zostać usunięty.

Jednak pozbawiona podpory fasada nie wytrzymała i runęła – faktycznie na ulicę.

„Skomplikowany stan budynku wynikał jeszcze z jego lokalizacji. Różnice w rzeźbie terenu spowodowały, że osiadły fundamenty, w czego wyniku nie wytrzymały sklepienia byłej bramy, gdzie nastąpiło zawalenie” – mówi historyk architektury Jan Lalewicz.

Specjalista dodaje, że z jednej strony rozumie firmę budowlaną, którą bardzo drogo kosztowałaby prawdziwa restauracja. Z drugiej – stwierdza, że zabytkowe centrum Grodna coraz bardziej przypomina ludzkie usta pełne protez, gdzie nie ma już nic prawdziwego.

„Widzimy klasyczne białoruskie podejście do zabytkowego budynku – utylitarne. Obok znajduje się budynek, w którym mieszkał twórca języka esperanto Ludwik Zamenhof. Tam wszystko odnowiono starannie. A przy Kirowa 3 dom doprowadzono do takiego żałosnego stanu, żeby potem rozebrać go na cegły” – mówi Lalewicz.

Z budynku zostało 15- 20 procent, reszta zamieniła się w plac budowy. Kamienicę zbudowano w 1879 roku, niedługo przed słynnym pożarem grodzieńskim. Mieścił się w niej sztab pułku saperów, a potem skład kolonialny. Budynek był pod ochroną państwa, o czym świadczyła specjalna tabliczka umieszczona na fasadzie.

Kamienica przy Kirowa 3 miała pecha już wcześniej. Kilka lat temu ktoś w biały dzień odpiłował od niej zabytkowy, żeliwny balkon. Sprawców nie wykryto.

AK, belsat.eu

Aktualności