Pojutrze Białoruś spodziewa się poważnych problemów z operacjami bezgotówkowymi.
Przedsiębiorstwa i instytucje finansowe ostrzegają obywateli, aby przygotowali sobie zapasy gotówki. Powód to denominacja waluty narodowej, która nastąpi 1 lipca.
Koleje Białoruskie już ostrzegły, że od 22:30 jutro do 8:00 pojutrze nie będzie działać system sprzedaży biletów przez Internet. Sieć stacji paliw Biełarusneft również prosi klientów o posiadanie przy sobie gotówki, aby mieli możliwość zapłacenia za zakupy.
Bank Narodowy wyjaśnia, że dla dostosowania oprogramowania zapewniającego przelewy bezgotówkowe potrzeba będzie ok. sześciu godzin.
„W czasie prowadzenia prac, operacje z kartami płatniczymi, w tym również wypłacanie gotówki, będzie niemożliwe – takie są ograniczenia techniczne. Zgodnie z planem, już wczesnym ranem 1 lipca klienci banków będą mogli w pełni korzystać z kart płatniczych oraz całej infrastruktury bankowej” – głosi specjalnie wydany komunikat.
Białorusini ruszyli więc na szturm bankomatów.
Do denominacji pełną parą przygotowuje się też sektor handlu i usług. Na niektórych sklepach na wszelki wypadek pojawiły się wywieszki, że 1. lipca będą one nieczynne. Jak już teraz – część bankomatów.
Aleksander Łukaszenka zawczasu uprzedził wszystkich, którzy zamierzaliby skorzystać z denominacji i podnieść ceny.
„Wzrostu cen w związku z denominacją nie będzie. To wam gwarantuję. My za to pourywamy głowy, jeśli ktoś zechce skorzystać na tym procesie technicznym” – ostrzegł.
Ruble starego i nowego wzoru będą znajdować się równolegle w obiegu do końca roku. Stosunek wymiany wynosi 1 do 10ooo.
cez, belsat.eu/pl wg lenta.ru, tass.ru