„Uśmiechajcie się, federalne kanały!” – Nadia Sawczenko do rosyjskich dziennikarzy reżimowych


Wysłannik Biełsatu w rosyjskim Doniecku obserwował pierwszy dzień odczytywania wyroku ukraińskiej pilotki. Dziś finał procesu.

Podczas pierwszego dnia rozprawy kończącej proces Nadii Sawczenko sędziowie zdążyli jedynie przedstawić argumenty prokuratury i dowody w sprawie; ocena dowodów, stanowisko obrony i ostateczne ogłoszenie wyroku powinno nastąpić we wtorek.

Na salę rozpraw wpuszczono dziś niewiele ponad 20 osób. Wejście ochraniali policjanci oraz zamaskowani i uzbrojeni po zęby specnazowcy.

„Czemu robicie takie smutne, smutne miny!”

Sędzia podczas posiedzenia nie korzystał z mikrofonu, co sprawiało, że ciężko było zrozumieć pierwszą,  techniczną część wyroku. Emocji monotonnemu odczytywaniu kolejnych stron dodawała jedynie szeroko uśmiechnięta Nadia Sawczenko, która to na migi rozmawiała ze zgromadzoną na sali rodziną, to energicznie skarżyła się funkcjonariuszom na warunki posiedzenia.

Do nagrywania procesu dopuszczono przede wszystkim rosyjskie, prokremlowskie  kanały. Prawdopodobnie z tego powodu Sawczenko bez przerwy szeroko uśmiechała się do obiektywów kamer, chcąc uniemożliwić reżimowym dziennikarzom sportretowanie jej w negatywnym świetle.

„Uśmiechajcie się, federalne kanały! Ja ciągle się do was uśmiecham, a wy nie wiadomo czemu robicie takie smutne, smutne miny!” – zwróciła się do zgromadzonych na sali dziennikarzy, śmiejąc się jak dziecko.

Z uwagi na olbrzymią ilość materiałów, posiedzenie trwało cały dzień, od godz. 11 do godz. 19. Dlatego też sędziowie kilkukrotnie ogłaszali przerwy w rozprawie.

Po jednej z przerw w sali pojawił się problem związany z ograniczoną liczbą miejsc siedzących. Gdy problem wreszcie rozwiązano, Nadia skomentowała sytuację z nutą czarnego humoru:

„Teraz już wszyscy siedzą!” – zażartowała ukraińska żołnierz.

Następna przerwa około godz. 16 nieco się przedłużyła, ponieważ pierwszych na salę wpuszczono przedstawicieli prokremlowskiej  młodzieżówki „Nasi”. Młodzi ludzi mieli na sobie koszulki ze zdjęciami „zabitych przez Sawczenko” dziennikarzy. Odbyła się wówczas krótka, lecz ostra wymiana zdań między młodymi ludźmi i przybyłymi na miejsce ukraińskimi dyplomatami.

„Idź stąd! Nie jesteś z żadnego BBC”

Ukraińscy VIP-owie zresztą nie raz kłócili się z innymi uczestnikami posiedzenia: przedstawicielka ukraińskiego konsulatu w Rostowie próbowała na przykład spławić próbującą ją filmować rosyjską dziennikarkę:

„Idź stąd! Nie jesteś z żadnego BBC, a z Pierwszego Kanału [rosyjskiej telewizji państwowej]!”, powiedziała ukraińska dyplomatka, nie chcąca się z imienia przedstawić dziennikarzom.

Pod wieczór Sawczenko wydawała się mieć już coraz mniej sił, by dalej uśmiechać się do kamer. Widać było, jak prosi ochraniających ją policjantów, by pozwolili jej choć na chwilę usiąść. Uczestnicy rosyjskich posiedzeń sądowych muszą wysłuchiwać całość wyroków na stojąco. Przestała żartować: padały jedynie oskarżenia o to, że rosyjskie służby specjalne nielegalnie uprowadziły ją z terytorium Ukrainy.

„Widzieliśmy jak sędziom przekazywano jakieś dodatkowe kartki”

Po zakończeniu rozprawy, jeden z adwokatów Sawczenko, Nikołaj Połozow, oznajmił dziennikarzom, że obrona posiada już wystarczająco argumentów, by zaskarżyć wyrok w wyższej instancji, gdyby faktycznie okazał się być skazujący.

„Widzieliśmy jak sędziom przekazywano jakieś dodatkowe kartki, kiedy chcieli wejść do sędziowskiego pokoju narad. Bardzo prawdopodobne, że w taki sposób próbowano na nich wpłynąć: będzie to więc kolejnym argumentem dla ewentualnej apelacji” –  powiedział Połozow.

Posiedzenie sądu zostanie wznowione we wtorek o godzinie 10 czasu rosyjskiego. Oczekuje się, że sędziowie wygłoszą ostateczny wyrok Nadii Sawczenko dziś wieczorem.

Karol Łuczka z rosyjskiego Doniecka/ www.belsat.eu/pl/

Aktualności