USA mogą potroić liczbę swoich dyplomatów na Białorusi


Białoruś i USA działają na rzecz zwiększeniu stanu personelu swoich przedstawicielstw dyplomatycznych w Waszyngtonie i Mińsku. Przed kryzysem dyplomatycznych w 2006 r. w ambasadach obydwu krajów pracowało po 32 dyplomatów.

Ambasador Białorusi w Rosji Uładzimir Siamaszka w rozmowie z TASS oświadczył, że Mińsk ma zamiar rozwijać stosunki na arenie międzynarodowej z różnymi partnerami, gdyż jest zainteresowany w zdobywaniu rynków zewnętrznych dla swoich towarów i w przyciąganiu inwestorów zagranicznych oraz technologii.

Siamaszka poinformował, że Białoruś i USA działają w celu przywrócenia poziomu obecności dyplomatycznej w obydwu krajach i chcą „podążać dalej szlakiem budowy normalnych relacji”.

– Dosyć poważny poziom reprezentacji dyplomatycznej jest utrzymywany również w Moskwie i Waszyngtonie, mimo oczywistych perypetii w rosyjsko-amerykańskich stosunkach – podkreślił Siamaszka.

10 stycznia minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej poinformował przedstawiciela Departamentu Stanu, że Białoruś znosi ograniczenia dotyczące ilości amerykańskich dyplomatów na Białorusi.

Wiadomości
Przełom i ocieplenie? Białoruś znosi ograniczenia dotyczące liczby amerykańskich dyplomatów
2019.01.11 10:13

Kryzys w stosunkach amerykańsko-białoruskich trwa nieprzerwanie praktycznie od 2006 r., gdy po zdławieniu powyborczej demonstracji w Mińsku i fali represji wobec opozycji, Amerykanie wprowadzili sankcje przeciwko Alaksandrowi Łukaszence i największym białoruskim przedsiębiorstwom państwowym.

W odpowiedzi białoruskie władze obniżyły rangę kontaktów dyplomatycznych z USA i ograniczyły ilość amerykańskich dyplomatów z 35 do pięciu. Potem zezwoliły na powiększenie placówki do dziesięciu pracowników dyplomatycznych. Od tego czasu USA reprezentuje jedynie chargé d’affaires.

jb belsat.eu

Aktualności