Z ostrym oświadczeniem wystąpiła ambasada Stanów Zjednoczonych w Mińsku. Głos zabrał także minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii.
Amerykańscy dyplomaci podkreślają, że są zaniepokojeni prześladowaniem dziennikarzy, blokadą niezależnych i opozycyjnych stron internetowych oraz zawieszaniem dostępu do internetu. Zwracają także uwagę na zatrzymania pokojowych demonstrantów realizujących swoje prawo do wolności zgromadzeń i słowa. Waszyngton ponownie apeluje o zwolnienie niesprawiedliwie zatrzymanych.
– Jesteśmy razem z Białorusinami w ich dążeniu do demokratycznej, dostatniej przyszłości i wzywamy białoruskie władze do przeprowadzenia demokratycznych reform i szacunku dla praw człowieka i podstawowych wolności.
W oświadczeniu Amerykanie wyrażają też poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi oraz “prawa do wyboru liderów i wybory własnej drogi, bez zewnętrznej interwencji”.
Wieczorem sytuację na Białorusi ponownie skomentował minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominic Raab. Skrytykował on pozbawienie akredytacji dziennikarzy z zagranicy, w tym z BBC.
pp/belsat.eu wg Naviny.by oraz usembassy.gov