451 lat temu zawarto unię lubelską. Jak powstała I Rzeczpospolita? INTERMARIUM WIDEO PL


W 451. rocznicę połączenia Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego, przedstawiamy poświęcony unii lubelskiej odcinek programu “Intermarium”. Historycy z Warszawy, Kijowa, Mińska i Moskwy dyskutują w studiu Biełsatu, dlaczego tak naprawdę powstała Rzeczpospolita.

Rok 1569 rozpoczął nowy rozdział w historii regionu. Na politycznej mapie Europy Środkowej zjawiło się nowe państwo – Rzeczpospolita. Sojusz zawarty w Lublinie na ponad dwieście lat zjednoczył Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie w jedno państwo federalne, które w wieku XVI-tym stało się największym w Europie Wschodniej.

Do bliższego sojuszu z Polską Litwę zmusiła wojna liwońska czy też inflancka – przeciwko Moskwie. W roku 1562 wojska rosyjskie stały już pod murami Witebska, Orszy, Szkłowa i zajęły już Połock .

– Wojny inflanckie i starodubska pokazywały, że wojsko moskiewskie, przy prawidłowym zorganizowaniu logistyki, mogłoby dojść do Wilna i na Połocku rzecz jasna nie poprzestałoby. To pokazały również wydarzenia wieku siedemnastego, które są w znacznej mierze skutkiem wcześniejszych wojen – mówi Konstantin Jerusalimskij, profesor Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego w Moskwie.

Powstało zagrożenie dla stolicy państwa – Wilna. Stało się oczywiste, że Wielkie Księstwo nie jest w stanie samodzielnie powstrzymać moskiewskiej agresji, a tym bardziej wyzwolić utraconych ziem.

– W to, że Litwa mogłaby się sama obronić, w ogóle nie wierze – twierdzi prof. Andrzej Rachuba z Instytutu Historii PAN. – Nikt mnie nie przekona, bo każda wojna pokazywała, że do połowy siedemnastego wieku bez polskiej pomocy, wojska moskiewskie mogą dojść do Bugu.

Taka sytuacja zmuszała elity WKL do zbliżenia z Królestwem Polskim. Litewscy politycy dążyli do poprzestania na sojuszu wojskowo-politycznym. WKL pragnęło widzieć w przyszłej Rzeczpospolitej przymierze równouprawnionych państw, które łączy jeden monarcha oraz wspólna polityka zagraniczna przy bezwarunkowym zachowaniu samodzielności i wewnętrznej niezależności.

Wiadomości
W Mińsku pokazano Akt Unii Lubelskiej – w 450. rocznicę jej zawarcia
2019.10.24 09:51

Nie do przyjęcia była dla Litwinów polska idea inkorporacji Litwy do Korony. Jednak przedstawiciele Polski optowali za zniesieniem niezależności WKL. W celu ostatecznego rozwiązania problemu unii zwołano zjazd w Lublinie. Na sejm przybył król oraz około 160 posłów i senatorów Polski oraz Litwy.

Sejm trwał prawie 6 miesięcy. Każda strona stawiała swoje warunki, które nie były akceptowane przez oponentów. Nikt nie ustępował. Część posłów Księstwa spróbowała nawet zerwać rokowania – w noc na 1 kwietnia opuszczając Lublin na znak protestu przeciwko zawarciu unii.

– Litwini mieli prawo wyjechać. Mieli oni pozwolenie od króla z sejmu z roku 1568-go., że jeśli nie będą się zgadzali na warunki proponowane przez Koroniarzy, to wolno im wyjechać – przypomina dr hab. Natalia Starczenko z Instytut Archeografii i Źródłoznawstwa im. Hruszewskiego w Kijowie.

Wiadomości
INTERMARIUM: Czy I Rzeczpospolita była również państwem białoruskim?
2018.11.27 14:31

Według porozumienia o unii wspólne były: król, Sejm, Senat, polityka zagraniczna oraz finanse. Jednak równocześnie WKL zachowywało pewną samodzielność. Miało odrębne: administrację, skarb, wojsko, władzę sądowniczą i ustawodawstwo. Terytorialne rozdzielenie wzmocnione było zachowaniem dawnego aparatu administracyjnego oraz pieczęci. Polska i Litwa pozostawały przy starych nazwach krajów oraz do końca wieku XVII miały różne języki państwowe. Oficjalnym językiem narodowym WKL był starobiałoruski. W Polsce zaś – łacina. Unia lubelska była pewnym kompromisem między Polską i WKL.

– Proszę zauważyć, dla szeregowego obywatela w momencie zawarcia unii nic się nie zmieniło – przypomina dr Andrej Januszkiewicz, badacz historii XVI wieku i wydawca z Mińska. – Był wspólny monarcha, Zygmunt August, i pozostał. Słupów granicznych pomiędzy Koroną a Wielkim Księstwem Litewskim jak nie było wcześniej, tak i nadal nie było. Tu się nic nie zmieniło. Dla zwykłego mieszkańca Unia została zawarta na jakichś niebiosach politycznych. A w życiu realnym nic się nie zmieniło.

W 1569 roku w Lublinie utworzono silniejsze państwo. Wojna inflancka skończyła się zwycięstwem zjednoczonej Rzeczypospolitej Obojga Narodów..

Unia nie była podporządkowaniem Litwy Polsce jednak siły Wielkiego Księstwa były mniejsze. Białoruska magnateria i szlachta przegrały z Polską w cywilizacyjnej konkurencji. Jednocześnie przeciwnicy unii twierdzą, że stała się ona początkiem upadku WKL oraz polonizacji jego elit.

– Polonizacja magnaterii litewskiej rozpoczęła się na długo przed unią lubelską – zaprzecza tej tezie dr Januszkiewicz. – Rodzimą mową największego rodu de facto już od lat czterdziestych stał się język polski. O tym świadczy wiele dokumentów – listów prywatnych, które zachowały się w rodzinie Radziwiłłów.

Od wielu lat w dyskursie historycznym istnieje teza, że wraz z zawarciem unii WKL, jako samodzielne państwo, doznało porażki. Od tego momentu odlicza się koniec złotego wieku Białorusi. A niegdyś potężne księstwo dobrowolnie staje się polską prowincją.

– Tak musiało się stać, bo szlachta wiedziała, że tak być musi. Ponieważ szlachta litewska z zazdrością spoglądała na wolności szlacheckie w Koronie. I to był najważniejszy czynnik w tym wszystkim – twierdzi prof. Rachuba. – Niezależnie od reform, które zostały przeprowadzone w latach 1564-1566, by zbliżyć Księstwo do Korony. Ale pozostawał nierozwiązany jeden z głównych problemów, a mianowicie rozdanie szlachcie nielegalnie zagarniętej magnackiej ziemi, która w stosunkach ze swoimi władcami, magnatami, czuła się nikim.

Z drugiej strony, zwolennicy sojuszu twierdzą, że unia lubelska uratowała Litwę przed połknięciem przez Moskwę i aż do wieku XVIII zapobiegała wejściu w skład Imperium Rosyjskiego.

Ale jeszcze w końcu XIX wieku tak zwana szkoła krakowska twierdziła, że akurat po zawarciu sojuszu z Litwą, na Polskę spadły wszystkie możliwe nieszczęścia. Uważano, Litwa stała się tym kamieniem u nogi, który rzekomo pociągnął Polskę do jej upadku.

– Głównym argumentem ówczesnych historyków było to, że zachwiały się podstawy demokracji szlacheckiej, bo w skład państwa weszła ukraińska i litewska magnateria, która w ogóle nie była przystosowana do ówczesnego ładu życia społeczno-politycznego Korony. Ich nieprawdopodobna przewaga materialna wpłynęła na historię Rzeczpospolitej. Na demokrację szlachecką, co miało doprowadzić do wszystkich chorób Rzeczpospolitej – między innymi liberum veto – które doprowadziły do zagłady państwa – mówi prof. Rachuba. – Dziś oczywiście wśród polskich historyków nie ma przeciwników unii i jej pozytywnej roli jako obiektywnego procesu, który musiał się odbyć.

A o tym, jak unia zawarta 1 lipca 1569 roku jest postrzegana przez historyków w innych państwach regionu, dowiecie się oglądając międzynarodową debatę historyczną “Intermarium”.

Wideo
Kościuszko – bohater o trzech narodowościach? INTERMARIUM WIDEO PL
2020.03.24 12:39

pj/belsat.eu

Aktualności