Ukraiński polityk chce wysłać na Białoruś dywersantów


Dywersja, szpiegostwo i dyplomacja są według Ihora Myrosznyczenki drogą do uwolnienia Białorusi spod wpływu Rosji.

Wprowadzenie wiz i wysłanie na teren Białorusi grup dywersyjno-zwiadowczych postuluje członek partii Swoboda Ihor Myrosznyczenko. Były deputowany uważa to za konieczne, by wyrwać Białoruś z rosyjskiej strefy wpływów.

– To, co mówimy na poziomie dyplomatycznym, nie oznacza, że identycznie powinniśmy działać na poziomie podziemnym. A skoro Białoruś ma dziś praktycznie wspólną granicę i wspólne interesy wojskowe z Federacją Rosyjską, to mówiąc o prowadzeniu wiz dla Rosjan, musimy mówić o tym samym w stosunku do Białorusinów – oświadczył Myrosznyczenko na antenie kanału telewizyjnego 112 Ukraina.

Polityk powiedział, że Ukraina powinna wysłać na Białoruś grupy dywersyjno-wywiadowcze, by wyrwać kraj ze sfery wpływów Rosji.

Ihor Myrosznyczenko. Zdjęcie – Facenews.ua

– Dyplomacja powinna mieć sens, a my powinniśmy świetnie rozumieć, że proces miński, jego scenariusz nie jest pisany na korzyść Ukrainy. Tak samo jak miejsce prowadzenia rozmów jest de facto wrogim terytorium. Powinniśmy robić wszystko dla tego, by wyrwać Białoruś ze strefy wpływu Rosji. Dyplomaci powinni robić to na swoim poziomie różnymi sposobami, ale powinni dobrze rozumieć, że bez stworzenia na terytorium Białorusi poważnych grup dywersyjno-rozpoznawczych i przeprowadzenia dywersji, w tym informacyjnych, nie wywalczymy tego.

Zobacz także:

II, PJr, belsat.eu

Aktualności