Z powodu Covid-19 zmarł popularny ukraiński bloger Dmytro Stużuk – mąż najbardziej znanej ukraińskiej instagramerki Sofiji Stużuk. Kobieta wiosną pisała, że niebezpieczeństwo związane z SARS-CoV-2 jest wyolbrzymiane.
Według ukraińskiej redakcji BBC Dmytro Stużuk zachorował na Covid-19 ok. tygodnia temu. Jak napisał na Instagramie, zanim nie trafił do szpitala, też uważał, że koronawirus nie istnieje.
BBC przypomina, że w marcu blogerka opublikowała długi wpis poświęcony koronawirusowi. Oznajmiła w nim m.in., że wirus był “sztucznie stworzony w 2015 r.”.
– Bez wątpienia przechodzi się go nie za przyjemnie. Ale niebezpieczeństwo jest jawnie wyolbrzymione. Nie jest on dużo straszniejszy od zwyczajnej grypy, naprawdę. Nie boję się wirusa – twierdziła.
W związku z zachorowaniem jej męża ostatnio napisała kolejny post, w którym podkreśliła, że “Covid nie jest niebezpieczną chorobą dla tych, którzy są całkowicie zdrowi, ale Dima miał problemy z układem krążenia i powikłania dotknęły serce”.
Jak poinformowała dziś Sofija Stużuk, “serce Dmytra nie wytrzymało”.
BBC Ukraina podaje, że Sofija Stużuk ma najwięcej followersów na ukraińskim Instagramie – 5 mln, a jej mąż miał milion obserwujących. Tematyka wpisów obydwojga z nich dotyczy m.in. zdrowego stylu życia i fitnessu. Sofija jest też przeciwniczką szczepień i propaguje w internecie porody domowe.
pj/belsat.eu wg PAP