Ukraina: ucieczka przed bankructwem państwa?

Koronawirus nie rozprzestrzenił się na Ukrainie jeszcze tak jak w Polsce, czy Europie. Pandemia już jednak zdemolowała ukraińską politykę, a gospodarka choruje od dawna.

Sytuacja związana z koronawirusem jest na Ukrainie lepsza, niż u jej sąsiadów. Według najnowszych danych ministerstwa zdrowia na Ukrainie zakażonych jest 480 osób. Najwięcej w Kijowie, obwodzie kijowskim, tarnopolskim, czerkaskim, iwano-frankowskim i czernichowskim.

Ukraina jest „opóźniona” jeśli chodzi o rozprzestrzenianie pandemii w stosunku do np. Polski. Do domu wróciły jednak tysiące Ukraińców i ciągle wracają. Do Kijowa przylatują samoloty z ewakuowanymi, np. dzisiaj z Bali, wczoraj z Wietnamu. Ukraińskie władze spodziewają się wkrótce skokowego przyrostu zakażeń koronawirusem.

Wiadomości
Ukraina: pierwsza ofiara śmiertelna koronawirusa przyjechała z Polski
2020.03.13 15:49

Sytuacja ta nie odwodzi jednak ukraińskich polityków od wprowadzania dodatkowego chaosu. A nawet stawiania państwa na krawędzi bankructwa. Dziś w Radzie Najwyższej Ukrainy odbyła się seria błyskawicznych głosowań ratujących gospodarkę, dających szansę na pozyskanie pożyczki w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW) i szybkie wdrożenie planu ratunkowego dla Ukrainy.

Rządząca ekipa grzęzła w awanturach i intrygach, a partia Sługa Narodu głosami Rady zdymisjonowała dziś nawet rządzących od niecałego miesiąca ministra zdrowia Ilię Jemca i finansów Ihora Umańca. Przez pewien czas wydawało się, że Ukraina pozostanie bez ministrów kluczowych dla walki z kryzysem i pandemią. Radzie udało się w końcu naznaczyć ich następców i przegłosować część najważniejszych ustaw. Widmo bankructwa jest na razie odsunięte, ale przed Ukrainą wciąż walka ze szczytem pandemii, ratowanie gospodarki i zapobieganie wojnie oligarchicznej w polityce.

Oligarcha czyli plajta

O tym, że sytuacja ukraińskiego budżetu jest na progu katastrofy finansów publicznych było wiadomo jeszcze przed pandemią koronawirusa. Za to, że źle policzył wpływy budżetowe (z podatków) i przyjął błędne założenia przy przeliczaniu hrywny do dolara, stracił posadę premier Ołeksij Honczaruk. Czwartego marca nowym szefem rządu został Denys Szmyhal, w przeszłości urzędnik samorządowy ze Lwowa i Iwano-Frankowska, oraz menedżer w koncernie oligarchy Rinata Achmetowa. Nowy rząd miał uratować sytuację i wymyślić, jak załatać rosnącą (ocenianą na ponad 200 mld. hrywien) dziurę budżetową. Nie było to proste zadanie. Światowa pandemia koronawirusa uczyniła je arcytrudnym.

Opinie
Nowy premier Ukrainy: rząd nie będzie ukrywał się na Facebooku
2020.03.05 14:59

Na Ukrainę epidemia dotarła w połowie marca. Jak w innych krajach – spowodowała zamknięcie granic, masową kwarantannę. Z dnia na dzień zamknięto lokale usługowe, stanął transport. Co gorsze, pracę straciły tysiące Ukraińców z zagranicy. Wciąż wracają, m.in. z Polski przez drogowe przejścia graniczne. Prezydent Wołodymyr Zełenski obiecał pakiet pomocowy, ale na razie rząd nie wiele zrobił.

Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawił się plan radykalnych cięć wydatków budżetowych. Np. połowę budżetu ma stracić ministerstwo kultury – niemal całkowicie ma być wstrzymane finansowanie ukraińskiego filmu, literatury. Cięcia uderzą w budowę dróg i samorządy. Ma za to powstać specjalny „koronawirusowy” budżet, ponad 120 mld. hrywien. Kijów nadal jednak potrzebuje wsparcia finansowego zagranicznych kredytów. Głównie tych z MFW.

Tyle, że MFW postawił twardy warunek. Nie da pieniędzy, póki nie zostaną uchwalone dwie kluczowe reformy: rynku rolnego i bankowa. Pierwsza ma zapewnić rządowi stał dopływ finansów ze sprzedaży prywatyzowanej ziemi rolnej. Druga ma przede wszystkim wykluczyć możliwość zapłacenia rekompensaty za znacjonalizowany w czasach prezydentury Petra Poroszenki bank Prywat.

Wiadomości
Sąd: Bank Kołomojskiego znacjonalizowano nielegalnie
2019.04.18 13:58

Bank należał do oligarchy Ihora Kołomojskiego. Tego samego, który wsparł Zełenskiego i jego ludzi i zapewnił im wyborcze zwycięstwa w ubiegłym roku. Teraz jednak Kołomojski domaga się ponad 5 mld. USD rekompensaty za utracony bank. MFW nie chce się zgodzić na wypłatę odszkodowań, gdyż dobrze wie, że byłyby one płacone z międzynarodowych pożyczek. Tym samym kredyty na ratowanie Ukrainy powędrowałyby do kieszeni oligarchy, a państwo pozostały do spłacania odsetki.

Trzy fronty

To czy Rada przegłosuje ustawę „antykołomojski”, odbierając oligarsze nadzieję na miliardy dolarów, nie było jasne do końca. Jeszcze dziś rano w kuluarach rady najwyższej krążyły fantastyczne sumy rzekomych łapówek dla deputowanych, za zatopienie ustawy. W ubiegłym tygodniu część frakcji Sługi Narodu poważnie dyskutowała o możliwości ogłoszenia przez Ukrainę bankructwa państwa.

Po ten instrument z upodobaniem sięgała choćby Argentyna. W swojej dwustuletniej historii dziewięć razy ogłaszała niewypłacalność. Najbardziej spektakularnie w czasach współczesnych Argentyna upadła w 2002 r., a ostatnio rok temu. Bankructwo oznacza zawieszenie spłaty zobowiązań. Co w przypadku zadłużonej na ok. 80 mld. USD (dług publiczny, z którego ok. 60 proc. to dług zewnętrzny) Ukrainy mogłoby mieć wiele zalet. Ale jedną, kluczową wadę. Nowe zobowiązania Kijów mógłby zaciągać na dużo gorszych warunkach. W dodatku utrata płynności w czasach pandemii i jednocześnie prowadzonej wojny w Donbasie mogłaby być dla Ukrainy zabójcza.

Opinie
Koronawirus rozmontuje odporność Białorusi i Ukrainy na… Putina
2020.03.27 16:50

Dlatego, mimo sporów wewnątrz frakcji Sługi Narodu, oraz walnej krytyki z ław opozycji i Petra Poroszenki, w obecności prezydenta, rada ostatecznie uchwaliła ustawę bankową w drugim czytaniu większością 267 deputowanych. Po południu wybrany został nowy minister finansów Sierhij Marczenko, młody, lecz doświadczony finansista, który był bardzo dobrze oceniany w rządzie Wołydymyra Hrojsmana. Jest również nowy minister zdrowia – Maksym Stepanow, były szef odeskiej administracji. Późnym popołudniem rada miała się zająć poprawkami do reformy rolnej. Jest ich co najmniej kilkaset, więc trudno spodziewać się, że jeszcze dziś zostanie przegłosowana. Niemniej ekipa Zełenskiego pokazała determinację, by ratować kraj przed katastrofą.

Wiadomości
Ukraina: przez epidemię pracę straciło pół miliona osób
2020.03.28 08:38

Obaj nowi ministrowie od razu idą na front. Jeden będzie walczył z kryzysem, drugi z koronawirusem. W obu przypadkach będzie im bardzo trudno. W fatalnym stanie znajdują się zarówno finanse państwa, jak i służba zdrowia. Co gorsze, przegłosowana dziś ustawa „antykołomojska” będzie zarzewiem konfliktu wewnętrznego i wojny oligarchicznej. Tym bardziej, że Zełenski od dłuższego czasu faworyzuje innego oligarchę – Rinata Achmetowa. To człowiek Achmetowa został nowym premierem. Achmetow i inni oligarchowie (np. Jurij Kosiuk, czy Wiktor Pinczuk) delegowali swoich ekspertów do budowanej przy prezydencie „rady” obmyślającej plan ratunkowy dla Ukrainy w czasach kryzysu.

Wpływy Kołomojskiego ludzie prezydenta odcinają. Kołomojski, do niedawna patron ekipy rządzącej nie zostawi tak tego. A oznacza, że oprócz wojny z pandemią i Rosją w Donbasie nad Dnieprem toczyć się będzie wojna na innym froncie, wewnętrznym, między potężnymi grupami interesów.

Michał Kacewicz/belsat.eu

WIĘCEJ MATERIAŁÓW AUTORA – W ZAKŁADCE OPINIE

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności