Ukraina nie kupi prądu z Białoruskiej Elektrowni Jądrowej


Podczas posiedzenia białorusko-ukraińskiej grupy ds. współpracy energetycznej omówiono kwestie importu energii elektrycznej. Ukraina zamierza kupić w 2020 roku 2,1 miliarda kWh, jednak nie ma mowy o imporcie prądu z reaktora w Ostrowcu.

Poinformowała o tym służba prasowa Ministerstwa Energetyki i Ochrony Środowiska Ukrainy.

– Elektryczność jest priorytetem – oświadczył szef resortu Ołeksij Orżel. – Białoruska Elektrownia Jądrowa (BiełAES) powinna zacząć pracę w lutym, może pojawić się nadwyżka energii. Wiadomo, w energetyce warto zakładać określone wielkości wymiany międzynarodowej.

W komunikacie prasowym ukraińskiego ministerstwa podkreślono, że import energii z Ostrowca nie był poruszany podczas posiedzenia. Stwierdzony był jedynie fakt pojawienia się nadwyżki energetycznej na białoruskim rynku po włączeniu BiełAES do eksploatacji.

– Ukraina nie planuje nabywać tych nadwyżek – podkreśla resort energetyki.

Kupna prądu z Ostrowca odmówiły już Polska, Litwa i Łotwa. Białoruscy specjaliści twierdzą, że produkowane nadwyżki mogą być niebezpieczne dla krajowych sieci przesyłowych.

Wiadomości
Przewodniczący Sejmu Litwy: Łotwa nie kupi energii z Ostrowca
2019.08.20 07:30

Pierwsza siłownia jądrowa na Białorusi jest budowana przez rosyjski koncern Rosatom – według rosyjskiego projektu i za rosyjski kredyt. Eksperci ds. bezpieczeństwa i energetyki podkreślają, że jest ona projektem geopolitycznym Federacji Rosyjskiej, który ma zmienić sytuację energetyczną w Europie Środkowej.

Białoruska Elektrownia Jądrowa w Ostrowcu znajduje się tuż przy granicy z Litwą, 50 kilometrów od stolicy państwa – Wilna. Litwini obawiają się, że będzie ona stanowić zagrożenie dla okolicznej ludności. Państwo zgromadziło zapas tabletek z jodem i ćwiczyło ewakuację.

Wiadomości
„Białoruska elektrownia atomowa nie będzie nowym Czarnobylem” POLEMIKA
2019.06.06 09:45

ii,pj/belsat.eu

Aktualności