Ukraina: jak Wołodymyr Zełenski „przewidywał” zwycięstwo wyborcze... kota


Telewizyjny kabareciarz dwa lata temu kpił, że w walce o prezydenturę Petro Poroszenko nie miałby szans z kotem. Dziś wygrywa z Poroszenką sam.

W 2017 roku Wołodymyr Zełenski wystąpił w jednym z odcinków programu satyrycznego „Kwartał 95”, w którym opowiadał widzom, co by było, gdyby prezydentem Ukrainy został kot.

– Załóżmy, że w przyszłych wyborach prezydenckich na Ukrainie zwycięży u nas kot – mówił komik. – Czy kot poradzi sobie z obowiązkami prezydenta?

I odpowiedział sobie na to pytanie twierdząco, przekonując widzów, że sam fakt, iż prezydentem był Wiktor Janukowycz świadczy o tym, że prezydentem może być każdy. Do tego „prognozował”, że nawet, jeśli kot nie dojdzie jeszcze do władzy, to może zyskać większą popularność niż obecny prezydent – Petro Poroszenko.

– Po prostu wpiszcie sobie w YouTube: „wystąpienie Poroszenki”, a potem: „kot bawi się kłębkiem”. Popatrzcie na ilość wejść – kpił Zełenski. – Jeśli zjawi się wideo, na którym Poroszenko bawi się kłębkiem, to oczywiście wtedy kot nie ma szans…

Po dwóch latach równie żartobliwie można powiedzieć, że “miejsce kota zajął sam Zełenski”. We wczorajszych wyborach prezydenckich zdobył on 30,2 proc. głosów, zaś ubiegający się o reelekcję Poroszenko – 16,64 proc. Liczby te są wynikiem podliczenia danych zawartych w ponad 50 proc. protokołów z lokali wyborczych. Wyniki te podała dziś Centralna Komisja Wyborcza (CKW) w Kijowie. Według wyników exit pools Zełenski i Poroszenko spotkają się w drugiej turze wyborów 21 kwietnia.

Wiadomości
Wołodymyr Zełenski wygrywa w cuglach pierwszą turę i co dalej?
2019.03.31 21:05

JW, cez/ belsat.eu

Aktualności