Nasz młody czytelnik poszedł na mecz hokejowy w koszulce i czapce z Pogonią. Za noszenie zdelegalizowanego godła nastolatek był tam prześladowany przez milicję. Swoje wrażenia opisał w liście do redakcji.
– Rzecz się stała na początku stycznia. Poproszono, by około dziesięciu osób z klasy poszło na mecz hokeja, więc musiałem pójść. Nie wiedziałem, kto gra. Przed wejściem nieco rozsunąłem kurtkę i bluzę. Gdy ochroniarz nas kontrolował, zapytał co mam na koszulce i zaczął się interesować, czy nie jestem z Białoruskiego Frontu Narodowego. Odprowadził mnie do trzech facetów, najpewniej funkcjonariuszy MSW w cywilu. Ci zapytali się mnie: co jest namalowane na T-shircie, czy na właściwą imprezę przyszedłem itd. Potem powiedzieli: “jeżeli rozsuniesz bluzę, nawet baćka [tata, lub Łukaszenka – przyp. red.] cię nie uratuje”.
Co tu dużo mówić, poszedłem na trybunę, zająłem miejsce i czekałem na początek meczu. W moim rzędzie siedział jeden milicjant. Jeszcze kilku stało z tyłu, co jakiś czas patrząc, czy nie zdjąłem bluzy. Potem, gdy dowiedziałem się, kto gra w drużynie Gryfony [gryfy – przyp. red.], zrozumiałem, dlaczego zwrócili na mnie tyle uwagi.
Ale jeszcze bardziej się zdziwiłem, gdy na lód wyszła drużyna Naftahrad z obwodu witebskiego z taką samą Pogonią na piersi.
Po trybunach chodzili “kamandiry”, pokazywali, komu kibicować. Gryfony wygrały 12 do 3. Chciałem podzielić się tą historią – napisał internauta piszący z adresu v…1@gmail.com.
Mecz pomiędzy Gryfonami i Naftahradem został rozegrany 4 stycznia na lodowisku Czyżouka w ramach turnieju “Załataja szajba” (“Złoty krążek”). W drużynie Gryfonów gra syn prezydenta Białorusi – Kola Łukaszenka.
Herb Pahonia, Polakom znany jako Pogoń Litewska jest symbolem narodowym zarówno Białorusinów, jak i Litwinów – nawiązuje do herbu Wielkiego Księstwa Litewskiego. W latach 1918-1919 oraz 1991-1995 był godłem współczesnego państwa białoruskiego. Od czasu powrotu do symboliki sowieckiej za pierwszej kadencji Alaksandra Łukaszenki, Pogoń i biało-czerwono-biała flaga chociaż nie są formalnie zakazane, to uznawane za “opozycyjne” i tępione przez milicję.
PJ/belsat.eu
