Tureccy żołnierze ostrzelali rosyjskie i syryjskie samoloty wojskowe z ręcznych wyrzutni rakietowych w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii – poinformowała w czwartek rosyjska telewizja państwowa, Rossija 24.
– Rebelianci i tureccy specjaliści wojskowi aktywnie korzystają z przenośnych systemów obrony powietrznej – poinformowała telewizja w materiale z Idlibu.
Według niej rosyjskie i syryjskie samoloty wojskowe zostały zmuszone do przeciwdziałania po przeprowadzeniu bombardowań pozycji rebeliantów.
Turcja, która wspiera w Syrii antyrządową opozycję, w ostatnich tygodniach wysłała tam tysiące żołnierzy i ciężarówek ze sprzętem wojskowym, aby powstrzymać ofensywę sił prezydenta Baszara el-Asada.
Idlib był do niedawna ostatnim bastionem rebeliantów, jednak wspierane przez Rosję siły Asada opanowują kolejne części tej prowincji, wypierając bojowników i zmuszając ludność cywilną do opuszczenia domów.
– Ich własne i rosyjskie samoloty dosłownie ratują życie żołnierzy syryjskich – twierdzi Rossija 24 relacjonując toczące się walki z rebeliantami. – Samoloty syryjskie i rosyjskie wciąż zatrzymują rebeliantów, ale niebo nad Idlibem jest również niebezpieczne.
Postępy sił Asada spowodowały masowy exodus ludności cywilnej w kierunku granicy z Turcją. ONZ poinformowała w 17 lutego, że od 1 grudnia ponad 875 tys. Syryjczyków, głównie dzieci i kobiety, uciekło z miast i wsi będących celem powietrznych nalotów.
cez/belsat.eu wg PAP