Trump przedłuża sankcje wobec Łukaszenki i jego ludzi


Amerykański prezydent o rok wydłużył sankcję wobec białoruskiego prezydenta i szeregu jego urzędników za „naruszanie procesów lub instytucji demokratycznych” na Białorusi.

Jak napisano w dokumencie skierowanym przez Donalda Trumpa do Kongresu, sankcje dotyczą urzędników zamieszanych w łamanie praw człowieka, polityczne represje, korupcję. Mają oni stwarzać zagrożenie dla „bezpieczeństwa narodowego i polityki zewnętrznej USA”.

Taką formułę Waszyngton wykorzystuje co rok, tłumacząc przedłużenie sankcji wobec białoruskich władz. Po raz pierwszy ograniczenia wprowadzono po wyborach prezydenckich w 2006 r., po których nastąpiła fala brutalnych represji wobec opozycji. Na liście objętych sankcjami znajduje się 10 osób, w tym: Alaksandr Łukaszenka i jego syn Wiktar, szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jaroszyna, ówczesny szef Administracji Prezydenta Wiktor Szejman i prawdopodobny dowódca białoruskich szwadronów śmierci likwidujących oponentów Dzmitryj Pauliuczenka.

Trump przedłużył sankcje mimo pewnego ocieplenia w stosunkach amerykańsko-białoruskich. W marcu białoruskie władze zniosły ograniczenie w ilości pracowników amerykańskiej ambasady w Mińsku. Placówka miała obniżony status od 2006 r.

Wiadomości
Na Białoruś wróci ambasador USA?
2019.03.04 18:03

jb/belsat.eu wg whitehouse.gov

Aktualności