Zatrzymanej na Białorusi obywatelce Rosji, pracującej w upamiętniającym pierwszego prezydenta Rosji Centrum Borysa Jelcyna, zarzucono udział w nielegalnej akcji.
Marina Pietruszko, która urodziła się w Baranowiczach, kieruje projektami internetowymi Centrum Jelcyna. 25 października została zatrzymana przez milicję w rodzinnym mieście.
– Do czasu rozprawy będzie przebywać w areszcie w Baranowiczach – oświadczył adwokat Anton Gaszynski.
Jak dodał, Pietruszko „nie przyznaje się do winy, nie uczestniczyła w żadnych nielegalnych wydarzeniach”.
Wcześniej wicedyrektorka Centrum Jelcyna Ludmiła Teleń powiedziała agencji Interfax, że Pietruszko została zatrzymana podczas urlopu, na przystanku autobusowym, gdy wybierała się do swojej będącej w podeszłym wieku mamy. Także Teleń powiedziała, że Pietruszko nie uczestniczyła w żadnych akcjach politycznych i „jest to oczywiste nieporozumienie”.
Zatrzymanie obywatelki swojego kraju potwierdzili też dyplomaci z konsulatu generalnego Rosji w Brześciu.
– Wiemy o tej sytuacji, pracujemy nad nią – powiedział przedstawiciel konsulatu agencji RIA Nowosti.
cez/belsat.eu wg ria.ru, PAP