Brytyjski tygodnik pisze o kolejnej próbie zamachu na rosyjskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego.
Nawalnego usiłować po raz drugi otruć agenci służb specjalnych, twierdzi The Times, powołując się na dane zachodnich służb wywiadowczych. Mieli oni przedostać się do kliniki, w której leżał polityk i jeszcze raz podać mu Nowiczok. Obie próby otrucia się nie powiodły, gdyż lekarze podali mu atropinę – antidotum na truciznę.
Główny toksykolog z regionu Omska i Syberyjskiego Okręgu Federalnego Aleksander Sabajew, ordynator oddziału w omskim szpitalu, w którym leżał Aleksiej Nawalny, nazwał artykuł The Times o drugiej próbie otrucia polityka “kaczką dziennikarską”. Jego zdaniem do opozycjonisty mieli dostęp wyłącznie lekarze.
Współpracownicy Nawalnego poinformowali, że w pokoju hotelowym w Tomsku, w którym polityk przebywał podczas swojej podróży na Syberię, znaleziono butelkę ze śladami trującej substancji. Butelka została zapakowana i wysłana do Niemiec samolotem sanitarnym, który przywiózł Nawalnego do kliniki Charite w Berlinie. W listopadzie niemiecki rząd ogłosił, że ślady trującej substancji znaleziono na innych przedmiotach z pokoju hotelowego, w którym przebywał Nawalny.
20 sierpnia Aleksiej Nawalny poczuł się gorzej pokładzie samolotu Tomsk-Moskwa. Polityk trafił do szpitala w Omsku, skąd dwa dni później w stanie śpiączki został ewakuowany do Niemiec do kliniki Charite w Berlinie. Lekarze w rosyjskim szpitalu powiedzieli, że rozważają wersję zatrucia Nawalnego, ale nie zostało to potwierdzone. Niemiecki rząd ogłosił na początku września, że niemieccy lekarze odkryli, że Nawalny został zatruty substancją z grupy Nowiczok. Władze rosyjskie zaprzeczyły swemu udziałowi w zamachu na Nawalnego.
jb/ belsat.eu wg Meduz.io RBC
