Telefoniczny trolling w obronie pamięci ofiar NKWD?


Wnętrze restauracji Pojediem – pojedim,
Zdj. relax.by

Restauracja otwarta obok miejsca masowych egzekucji walczy z fałszywymi rezerwacjami.

Lokal gastronomiczny usytuowany kilkadziesiąt metrów od miejsca pochówku ofiar komunistycznych zbrodni jednak został otwarty. Jego administracja mówi, że nastąpiło to 5 czerwca, chociaż początkowo zapowiadano, że nastąpi to cztery dni wcześniej.

Przeszkodzić starali się aktywiści społeczni, którzy domagali się, aby restauracja w ogóle tam nie powstała, a w jej miejscu proponowali rozmieszczenie muzeum stalinowskiego terroru.

Protesty nic nie dały, teraz więc w serwisach społecznościowych zaczęły pojawiać się pomysły, jak sparaliżować działalność restauracji lub chociaż ją utrudnić. Proponowano, aby rezerwować w niej stoliki i nie przychodzić oraz zamawiać jedzenie na fikcyjne adresy.

Wnętrze restauracji.
Zdj. relax.by

Biełsat sprawdził, czy takie metody są skuteczne. Stolika nie udało się nam zamówić przez telefon. Administracja lokalu znalazła jednak inne wyjaśnienie, dlaczego nie akceptuje takich zamówień.

– Możecie przyjechać do nas osobiście, przyjrzeć się naszej atmosferze, dokonać wstępnej rezerwacji i zapłacić zaliczkę. A potem przyjść do nas w gości – dowiedzieli się nasi korespondenci dzwoniąc do recepcji.

Zapewniono nas też, że stolików jest tak dużo, że nie należy się niepokoić ewentualnym brakiem miejsca, jeżeli przyjedzie się bez uprzedniej rezerwacji.

DD, cez/belsat.eu

Aktualności