Teatrem Muzycznym w Grodnie kieruje... były funkcjonariusz KGB


Córka przywódcy ruchu grodzieńskich przedsiębiorców Walerego Lawonieuskiego i Siarhiej Siewiaryn podczas przeszukania. Grodno, 2004. Zdj. Andrzej Poczobut

Na czele kolejnego grodzieńskiego teatru stanął były przedstawiciel resortów siłowych.

Teatr Muzyczny „Rada” ma nowego dyrektora. Został nim Siarhiej Siewiaryn. W mediach jego nazwisko pojawiło się w 2004 roku. KGB przeprowadzało wówczas przeszukanie w grodzieńskim mieszkaniu lidera komitetu strajkowego przedsiębiorców Walerego Lawonieuskiego, skazano potem na dwa lata kolonii poprawczej za kolportaż materiałów, które miały obrażać honor i godność Aleksandra Łukaszenki. Siarhiej Siewiaryn był wtedy jedynym funkcjonariuszem, który się wylegitymował.

Biełsat pogratulował Siarhiejowi Siewiarynowi nowego stanowiska i zainteresowa się, czemu tak radykalnie zmienił on sferę działalności. Jednak dyrektor odmówił komentarzy na temat swojej poprzedniej kariery, nie chciał też mówić o planach twórczych: dopiero zapoznaje się ze swoją nową pracą.

Zadzwoniliśmy do teatru i dowiedzieliśmy się, że zmiana nastąpiła istotnie „bardzo szybko”. Nowego dyrektora przedstawił zespołowi wiceszef wydziału ds. ideologii, kultury i spraw młodzieży Grodzieńskiego Komitetu Wykonawczego Aleksander Wajtulanis.

Administratorka teatru poinformowała nas, że Siewiaryn rzeczywiście trafił do niego z „zupełnie innych sfer”, ale ponieważ obecne czasy pod względem gospodarczym są takie, a nie inne, to jako dyrektor, gospodarz i manager, na pewno zżyje się z zespołem. I co ważne dla osoby na kierowniczym stanowisku, ma on wykształcenie prawnicze.

W czasie, gdy rozmawialiśmy, Siarhiej Siewiaryn przebywał w księgowości, zapoznawał się z dokumentacją. Tam powiedziano nam wprost, że nowy szef pracował „w organach”, a człowiekiem jest „dobrym, porządnym i kulturalnym”.

Teatr „Rada” zasłynął z cygańskiego programu wokalno-choreograficznego „Gine Roma” i do dziś kojarzy się mniejszością romską, chociaż w repertuarze ma też inne inscenizacje – w tym białoruskie i kozackie.

Ігар Гедзіч. Фота drama.grodno.by
Ihar Hiedzicz.
Zdj. drama.grodno.by

Od 2008 roku teatr działa przy Grodzieńskim Komitecie Wykonawczym, który udostępnił mu pomieszczenie, pomaga w zakupach sprzętu i kostiumów. A poprzednim dyrektorem była kierowniczka „Centrum Kultury Grodna”, która wcześniej pracowała w Komitecie Wykonawczym.

W Grodnie to nie pierwsza nominacja byłych przedstawicieli organów siłowych na kierownicze stanowisko w placówkach kulturalnych.

W r. 2012 dyrektorem obwodowego Tatru Dramatycznego został wojskowy, pułkownik zapasu Ihar Hiedzicz. Trafił tam ze sztabu Zachodniego Dowództwa Operacyjnego, gdzie był zastępcą dowódcy wydziału operacyjnego. Zapoznając się z zespołem dyrektor podzielił się z nim nastepującym credo:

„Żadnych rewolucji – tylko ewolucja.”

IA, ML, belsat.eu

Aktualności