Święto przez łzy: jak dyktatorzy obchodzą urodziny


Do 2009 roku Aleksandr Łukaszenka obchodzi urodziny 30 sierpnia, a potem zdecydował, że bardziej mu pasuje 31 sierpnia – by świętować razem z najmłodszym synem Kolą.

Czemu się tak stało? Wszak święta są dwa, a stół do nakrycia jeden – czysta oszczędność. A i wielkich obchodów prezydent Białorusi nie organizuje. Co roku jest albo w delegacji, albo na jakichś spotkaniach.

W związku z tym jest wyjątkiem wśród swoich kolegów po fachu – dyktatorów byłych republik radzieckich i odleglejszych krajów. Bo w ich wykonaniu urodziny przywódcy to najważniejsze święto w państwie.

Nursułtan Nazarbajew

Prezydent Kazachstanu kieruje państwem od 1990 roku. Jak śpiewał rosyjski piosenkarz Igor Nikołajew, „Dzień urodzin to święto dzieciństwa i nic na to nie poradzisz”. Dlatego po 17 latach swoich rządów Nursułtan Nazarbajew postanowił w 2008 roku zrobić ze swoich urodzin święto narodowe.

Lifehack dla początkujących dyktatorów: przenieś Dzień Stolicy na datę swoich urodzin i zrób z niego święto ogólnopaństwowe. Zaleta – na twoje urodziny na koszt obywateli przyjedzie Whitney Houston, sława opery Andrea Bocelli i cyrk Du Soleil. Nie trzeba nawet sięgać do kieszeni po kasę na fajerwerki – są częścią świątecznego zestawu. Oczywiście urodziny stolicy (prezydenta) trwają kilka dni.

Saparmyrat Nyjazow (Turkmenbasza)

Zdj. ITAR-TASS / Signar / FORUM

Nieżyjący już dyktator Turkmenistanu kierował krajem ponad 30 lat. Pięciokrotnie został mianowany Bohaterem Turkmenistanu, ale też Wielkim Turkmenbaszą, Wysłannikiem Allaha, Zbawicielem Narodu – po samych tylko tytułach można wnioskować, że nie był osobą najskromniejszą. Szczególnie, jeśli dodamy, że już za życia stawiano mu pomniki, a urzędnicy musieli całować go w rękę.

Zdj. Valery Sharifulin / TASS / FORUM

Dzień urodzin Nyjazowa – Dzień Turkmenbaszy – był obchodzony od 1994 roku. Ale już w 1995 roku „ojcu wszystkich Turkmenów” przydarzył się nagły atak skromności, której nie mógł opanować. Wtedy Dzień Turkmenbaszy zmienił nazwę na Dzień Flagi Narodowej.

W dniu swoich urodzin Nyjazow nie tylko przyjmował prezenty, ale też obdarowywał. W 2002 roku Turkmenbasza osiągnął wiek proroka Mahometa – skończył 62 lata. Z tej okazji wszyscy jego rówieśnicy dostali trzy dodatkowe dni wolne od pracy i trzynastą pensję. Tego dnia we wsi, w której urodził się Saparmyrat Nyjazow odbyła się wielka fiesta – do świątecznego stołu zaproszono 15 tysięcy osób.

Rok wcześniej podarunek Turkmenbaszy był nie mniej wspaniały. Prezydent sprezentował narodowi spisaną przez siebie Ruhnamę – narodową epopeję, stworzoną jako druga po Koranie najważniejsza książka dla Turkmenów.

Gurbanguły Berdymuchamedow

Zdj. turkmenistan.gov.tm

Po śmierci Saparmurata Nyjazowa posadę prezydenta Turkmenistanu objął dentysta dyktatora. Gurbanguły Berdymuchamedow, który przeniósł datę Dnia Flagi Narodowej, by nie przypominał o jego poprzedniku. Tak samo złoty pomnik Turkmenbaszy przeniesiono na skraj Aszchabadu, a w centrum umieszczono złoty pomnik nowego wodza narodu.

Zdj. Valery Sharifulin / TASS / FORUM

Dzień urodzin Berdymuchamedowa także jest obchodzony z pompą. Są to zazwyczaj występy światowej klasy gwiazd, na przykład Jennifer Lopez, Patricii Kaas i Boney M. W 2011 roku Lopez przeprosiła za swój występ z okazji urodzin turkmeńskiego dyktatora. Powiedziała wtedy, że gdyby wiedziała o skali łamania praw człowieka w tym państwie, to nie przyjęłaby zlecenia.

Oczywiście Gurbanguły Berdymuchamedow to nie Jennifer Lopez, ale także ma talent muzyczny. W 2011 roku z okazji swoich urodzin podarował narodowi pieśń. Zgromadzeni na sali słuchali prezydenta stojąc, a gitarę i akordeon, na których grał podczas występu, uznano za skarby narodowe i przekazano muzeum. Urodziny Berdymychamedowa obchodzono wtedy przez tydzień.

Robert Mugabe

Zdj. REUTERS / Siphiwe Sibeko / Forum

Dyktator Zimbabwe Robert Mugabe, który rządził od 1987 do 2017 roku, obchodził urodziny na bogato. I nie miał problemu z tym, że Zimbabwe to jeden z najbiedniejszych państw świata. Najwyraźniej afrykański przywódca bardzo lubił liczby. Na przykład w 2014 roku, z okazji jego 90. urodzin w niebo wypuszczono 90 balonów, zjedzono tort o wadze 90 kilogramów i zabito 90 krów. Ba 91. urodziny na stół podano nie tylko mięso krów, ale też słoni, lwów i antylop.

W obchodach brały udział dziesiątki tysięcy osób, a rachunki za zabawę przekroczyły nie jeden milion dolarów.

Czytajcie również:

ha, pj/belsat.eu

Aktualności