Swietłahorsk: milicja, służby komunalne i ideolog próbowali nie dopuścić do odnowienia krzyża upamiętniającego ofiary komunizmu


Nowy krzyż upamiętniający ofiary stalinowskich represji ustawili na starym cmentarzu w Swietłahorsku (niegdyś Szaciłkach) miejscowi aktywiści.  Przedstawicielom władzy nie udało się w tym przeszkodzić.

Фота spring96.org
Zdj. spring96.org

Nowy drewniany krzyż stanął na miejscu poprzedniego, który pojawił się tam jeszcze w 1992 roku – informuje strona internetowa Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”.

W 1992 r. uroczystość ta była legalna, towarzyszyło jej odpowiednie postanowienie lokalnych władz oraz publikacja w prasie. Potem jednak krzyż „znikł”. Postanowiono więc wykonać nowy i ustawić go w dawnym, zatwierdzonym przez władze miejscu.

Jednak gdy tylko działacze przystąpili do dzieła, na pojawiła się milicja –  z zarzutami, że na cmentarzu nie wolno prowadzić wykopów.

„Pokazaliśmy postanowienie komitetu rejonowego i milicja sobie poszła. Ale przyszli przedstawiciele służb komunalnych, którzy też kazali przestać ustawiać krzyż. Motywowali to tym, że to ich teren i bez ich zgody nic robić nie wolno.  Ale służby komunalne też poszły, a przyszła pani ideolog, która podsuwała mi pod nos postanowienie Rady Ministrów, że bez zgody władz lokalnych nie można budować lub instalować obiektów kultu, pomników i krzyży” – relacjonował przebieg zajścia jeden z uczestników akcji Juryj Laszenka.

Wyjaśnił on urzędniczce, że zebrani aktywiści nie robią nic sprzecznego z prawem, a władze, które wydały w 1992 r. zgodę na ustawienie krzyża, same powinny były zadbać, aby zachował się on do dziś. Na tym samym cmentarzu jest przecież pomnik ofiar Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i o niego władze dbają.

Ostatecznie krzyż powrócił na swoje miejsce i został poświęcony przez prawosławnego duchownego.

Pani ideolog oddaliła się ze słowami: „Ostrzegałam was!”

МJ, wg spring96.org

Aktualności