Swiatłana Cichanouskaja: Związek Rosji i Białorusi jest niepotrzebny


Główna oponentka Łukaszenki wyborach Swiatłana Cichanouskaja opowiedziała w wywiadzie dla rosyjskiego portalu Meduza o swojej wizji stosunków Białorusi z Rosją.

Cichanouskaja zapytana, czy Alaksandra Łukaszenkę można określić mianem głównej prorosyjskiej siły w kraju, stwierdziła, że białoruski prezydent podejmuje decyzje jednoosobowo i robi wszystko, by zachować osobistą władzę.

Святлана Ціханоўская
Swiatłana Cichanouskaja.
Zdj. Swiatłana Łazarenka/ Belsat.eu

– I ze względu na swoją władzę sprzeda wszystko, łącznie z niepodległością kraju — dodała.

W odpowiedzi na pytanie Meduzy o jej stosunek do idei Państwa Związkowego, czyli Związku Rosji i Białorusi, kandydatka odpowiedziała:

– Uważam, że Białoruś nie potrzebuje Państwa Związkowego. Białoruś musi być niezależnym państwem. Potrzebujemy zwykłych stosunków międzypaństwowych, nie potrzebujemy żadnych dodatkowych umów. Wtedy nie ma niepotrzebnych pokus, żeby kogoś, gdzieś przyłączyć. Zresztą jesteśmy przyjaciółmi, mamy dużo więzi — przyjaciół, krewnych. Oczywiście stosunki muszą być dobre, więzi gospodarcze muszą się dalej rozwijać. Jednak wszystko to musi odbywać się na równych zasadach, w interesie obu krajów.

Cichanouskaja podkreśliła, że niepodległość to białoruska wartość absolutna.

– Nie sprzedajemy jej, nie handlujemy ją, nawet nie omawiamy tej kwestii. Jesteśmy pokojowymi ludźmi i będziemy się przyjaźnić ze wszystkimi, ale tylko w interesie naszego własnego kraju. Musimy tworzyć partnerstwo na równych zasadach, a nie zależność od gazowej lub kredytowej „kroplówki” – dodała.

Zwolennicy Swiatłany Cichanouskiej stawili się tłumnie na jej mitingu w Homlu.
Zdj. Swiatłana Łazarenka/ Belsat.eu

Jak podkreśliła, Białorusinom zależy, aby Rosja była demokratycznym, cywilizowanym państwem. Cichanouską zapytano też o kwestię Krymu i Donbasu, ale uniknęła bezpośredniej odpowiedzi, tłumacząc to niechęcią do dzielenia społeczeństwa.

Wiadomości
10 tysięcy ludzi na wiecu Cichanouskiej w Homlu
2020.07.27 08:38

– Nie jestem politykiem, moim głównym celem jest zjednoczenie wszystkich sił w celu wypełnienia głównego zadania – zmiany rządów i uczciwych wyborów – dodała.

I wtedy właśnie, jej zdaniem, będą się mogli zaprezentować politycy o określonych poglądach i programach.

Miting Swiatłany Cichanouskiej w Homlu.
Zdj. Swiatłana Łazarenka/ Belsat.eu

Pytana o politykę językową na Białorusi — kwestię języka rosyjskiego i białoruskiego stwierdziła, że powinno zostać to określone przez nowy parlament, wyłoniony w uczciwych wyborach

– Ten parlament będzie musiał wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności. Jednak osobiście jestem za odrodzeniem i rozwojem białoruskiego języka i kultury. Nie możemy stracić języka naszych przodków, języka naszego narodu — podkreśliła.

Cichanuskaja kandyduje w zastępstwie swojego męża, znanego blogera Siarhieja Cichanouskiego, którego Centralna Komisja Wyborcza nie dopuściła do wyborów. Obecnie przebywa on w areszcie oskarżony o wywoływanie zamieszek i przeszkadzanie CKW. Dwoma najbliższymi współpracowniczkami Cichanouskiej są Maryja Kalesnikawa, szefowa sztabu niedopuszczonego do wyborów i obecnie przebywającego w areszcie Wiktara Babaryki oraz Weranika Capkała, żona niedopuszczonego do wyborów Walera Capkały. Polityk kilka dni temu razem z dziećmi opuścił Białoruś w obawie przed aresztowaniem.

jb/ belsat.eu

Aktualności