Swiatłana Aleksijewicz wsparła białoruskich dziennikarzy oskarżonych w sprawie Biełty


Wczoraj Maryna Zołatawa, redaktor naczelna największego białoruskiego portalu informacyjnego TUT.by otrzymała akt oskarżenia. Komitet Śledczy zarzuca jej, że nie zareagowała, gdy podlegli jej dziennikarze łamali prawo.

Chodzi o tzw. sprawę BiełTA – w sierpniu białoruski Komitet Śledczy zatrzymał i przesłuchał 14 dziennikarzy mediów niezależnych. Zarzucono im, że bezprawnie używali haseł dostępu do płatnego serwisu państwowej agencji BiełTA. W opinii białoruskich mediów niezależnych sprawa ma podtekst polityczny. Władze twierdzą, że jest inaczej, choć rzuca się w oczy ostrość zastosowanych środków, wydawałoby się w błahej sprawie.

W większości przypadków sprawy karne umorzono, gdy dziennikarze zapłacili wysokie grzywny. Jednak Zołatawa nie miała tyle szczęścia i grozi jej nawet do 5 lat więzienia i wypłacenie wysokich rekompensat poszkodowanym.

Dziennikarzy wsparła białoruska noblistka Swiatłana Aleksijewicz.

– Niestety nasza dziennikarska społeczność nie ruszyła do obrony, jak stałoby się np. na Ukrainie, w krajach bałtyckich, nie mówiąc o innych rozwiniętych krajach. Będą nas niszczyć pojedynczo. Społeczeństwo nie staje do obrony, nie rozumiejąc, że proces przegra nie Zołatawa, nie Zisser [właściciel portalu TUT.by – belsat.eu], nie TUT.by, ale my wszyscy przegramy. Każdy z nas powinien głośno krzyczeć: „Ludzie wkrótce przyjdą po was”. Nie myślcie, że przyszli tylko po Marynę Zołatawą. Może tak ludzie się ockną – cytuje jej słowa portal niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Tymczasem sama oskarżona podkreśliła, że nie wie, jaki będzie wynik jej procesu – a odpowiedź przyniesie najbliższy tydzień.

jb/belsat.eu

Aktualności