Władze Ukrainy nigdy nie odzyskają kontroli nad opanowanymi przez separatystów terenami na wschodzie kraju – uważa Władisław Surkow, były doradca Władimira Putina. Jego wypowiedzi opublikował wczoraj jeden z rosyjskich portali internetowych.
O odejściu Władisława Surkowa z funkcji doradcy prezydenta Kreml poinformował 18 lutego. Surkow, uważany za jednego ze strategów rosyjskiej polityki wobec Ukrainy, w opublikowanej w środę wypowiedzi stwierdził, że sam zrezygnował ze stanowiska ze względu na zmianę kursu Moskwy wobec Kijowa.
Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, pytany w środę o słowa Surkowa nie potwierdził, że zmieniła się polityka Kremla wobec Ukrainy.Surkow nazwał przywódców separatystów “prawdziwymi wojownikami” i “prawdziwymi bohaterami”. Powiedział, że Ukraina nigdy nie odzyska kontroli nad terenami na wschodzie kraju.
– Donbas nie zasługuje na takie upokorzenie – stwierdził. – Ukraina nie zasługuje na taki zaszczyt – dodał.
Surkow przez wiele lat uważany był za szarą eminencję Kremla. Od 1999 roku zajmował stanowisko najpierw zastępcy, a potem szefa Administracji Prezydenta – kancelarii głowy państwa. W latach 2011-2013 był wicepremierem w rządzie Rosji. W 2013 roku został doradcą prezydenta ds. współpracy z Abchazją i Osetią Południową – separatystycznymi regionami Gruzji wspieranymi przez Rosję. Na tym stanowisku odpowiadał również za współpracę z państwami poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) i za politykę wobec Ukrainy.
Po 2014 roku Surkow reprezentował stronę rosyjską jako wysłannik prezydenta Putina na rozmowach z przedstawicielami władz USA o konflikcie w Donbasie.