Pracownicy Władywostockiego Portu Handlowego strajkują od czterech dni domagając się przywrócenia do pracy zwolnionego dyrektora.
Protestują przeciwko decyzji właściciela portu firmy FESCO, którą 30 września zwolniono z funkcji szefa portu Zairbeka Jusupowa i na jego miejsce mianowało nowego dyrektora. Dokerzy jednak stanęli murem za swoim starym szefem, którego uznają za dobrego menadżera bo dbał o wysokość zarobków i przywileje socjalne. Uważają, że jego konflikt z właścicielem portu wynikał z faktu, że FESCO nałożyła na port obowiązek spłaty kredytu zaciągniętego przez firmę.
Dziś na rozmowy do robotników udali się szef FESCO Arkady Korostiew i nowy dyrektor portu Roman Kucharuk. Według lokalnego portalu Vl.ru, robotnicy mieli usłyszeć od pierwszego słowo „bydło”, gdy ten wchodził na teren zakładu.
W ruch poszły kaski, którymi dokerzy obrzucili kierownictwo firmy Korostelew i Kucharuk, który nie zabrali głosu, usiłowali opuścić miejsce spotkania. Robotnicy nie szczędzili im razów. Jeden z nich, jak wydać na filmiku, został nawet kilkakrotnie lekko kopnięty w tylną część ciała. Sprawa została zgłoszona na policję.
– Agresja wobec ludzi nieuzbrojonych i skłonnych do dialogu jest absolutnie nieuzasadniona i nie do przyjęcia – podsumowała spółka.